Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Mam dwie ręce i ugór do ogarnięcia

Pokaż wątki Pokaż posty

Mam dwie ręce i ugór do ogarnięcia

Koko 01:04, 30 lip 2017


Dołączył: 26 lip 2017
Posty: 34
Toszko! Odrobiłam zadanie domowe W wielu miejscach pH jest między 6-7, na rabatach, gdzie podsypywałam kwaśny torf ok. 6. O dziwo na górce humusu mam pH=6 (brane w 2 różnych miejscach). Widły zakupione

____________________
Joanna na ugorze
Koko 01:09, 30 lip 2017


Dołączył: 26 lip 2017
Posty: 34
Mam pytanie, na co choruje mój klon (chyba kupiłam już chory egzemplarz) Przekopałam wątek o chorobach klonów i nie jestem mądrzejsza, wygląda jakby miał 3 problemy w jednym - coś go podżarło, ma jakiegoś grzyba? i kropki od poparzenia. Jak go kupowałam (kilka tyg temu) to miał jasne kropki na liściach (założyłam, że w szkołce go poparzyło bo był na słońcu) i wydaje mi się, że nic poza tym, ale może nie patrzyłam uważnie? Młode listki wyglądają OK, te troche starsze zjedzone.

____________________
Joanna na ugorze
edi75 07:55, 02 sie 2017


Dołączył: 20 kwi 2017
Posty: 2038
Witaj Asiu...widzisz działamy intuicyjnie i podobnie...to pewnie ten kształt działki, z ta różnicą że Ty masz już domek.Moje mieczyki również darowane.
____________________
Edyta Moje miejsce na ziemi-początek
Toszka 11:49, 02 sie 2017


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
jedziemy z serią odpowiedzi
do podczytujących i chcących się czegoś poduczyć wyjaśniam, że zostałam zasypana pytaniami na pw

Zaczynamy od zachwaszczonych naokoło działek i siejących się chwastów.
Niezwykle pomocny jest żywopłot - szczelny i zdrowy.
Musisz zadbać o tuje - przegrabić ziemię pomiędzy tujami i obsypać korą. Podlewać systematycznie. Zwłaszcza późną jesienią, zimą (jak tylko ziemia będzie miękka) i wczesną wiosną. Tuje to pijaczki. Będą miały wodę, ściółkę i będą rosły zdrowo. Na jesieni i wiosną trzeba ze środka wybrać wszystko suche (to na kompost).

Zachwaszczona góra ziemi -wszystkie chwasty usunąć widłami i na kompost.
Ziemię z góry pracowicie przerobić widłami i przesiewając przez skrzynkę na warzywa (lub rafię) przemieszać, wzbogacić obornikiem i na rabaty.
Spód pod górą kompostową już niestety zmineralizował i przestał być kompostem jako takim. Wszystko dlatego trzeba dobrze odsiać i przemieszać. Zużyć.

To wszystko przekopywać ze swoją ziemią + obornik, kora, mączka. Kory nie dajemy tylko pod trawnik.

Obecnie wyrywane chwasty wrzucaj do nowo utworzonego kompostownika. Nie mieszaj starego z nowym. Nowy kompostownik można zrobić z palet.

Teraz, z myślą o wiosennym sadzeniu przekop rabaty z korą,mączką i obornikiem (nawet świeżymi ze słomą). Obecne i jesienne deszcze wspomogą kompostowanie. Do wiosny wszystko się przemaceruje, a ziemia po kopaniu osiądzie. Uprzedzam, że kory i obornika pójdzie do kopania bardzo dużo.
Przekopanie/przygotowanie ziemi musi być zrobione przed zimą. Nie ma przeproś.

Przekopujesz koniczynę, dorzucasz dobroci i kopiesz kilka razy. Chodzi o to by wszystko dobrze wymieszać. Koniczyna zimą przekompostuje się.

Rabatę pod kwasoluby koniecznie na jesieni przygotowujesz. Robisz mieszankę z liśćmi, igliwiem, siarką etc i przekopujesz głęboko. Może się okazać,że trochę ziemi będzie trzeba uprzednio usunąć (ok. 1/4-1/3). Jesli nie masz teraz igliwia i liści (mogą być wszystkie, bez bukowych, byle zdrowe - kompost liściowy jest kwaśny) to dorzucisz jesienią i znów przekopiesz widłami. Hemoglobinę dodajesz przed sadzeniem.
Rabata pod kwasoluby MUSI być min. kilka miesięcy wcześniej naszykowana - musi się uleżeć, osiąść i przemacerować. Podłoże zacznie pracować.
Pamiętaj, że 1/3 to obornik, 1/3 to kora, igliwie, liście i 1/3 to macierzysta gleba. To wprawdzie nie apteka, ale podaję orientacyjne proporcje.
Uprzedzam, że stanowisko mocno osiądzie ( u mnie po 3 latach to było ok.20cm). Tak się dzieje, bo ściółka próchnieje i zmniejsza frakcję. Możesz na tym etapie przygotować ze sporym wyniesieniem nad poziom.
Po tej rabacie nie chodzimy dopóki nie uleżakuje się.

Tam, gdzie jeszcze nie wiesz czy będzie trawnik czy rabata to nie sypiesz kory. Dodasz ją potem.

Trawnik
Częste koszenie (2 razy w tygodniu) na tyle uprzykrza chwastom życie, że "wycofują się", zanikają (prócz chwastnicy, mniszka i koniczyny). Koniczyna w młodym trawniku to normalne zjawisko. Ważne by nie dopuścić do kwitnienia. Jesli masz jej dość, to pozostaje oprysk herbicydem na dwuliścienne. warto taki oprysk zrobić jesienią, kiedy rosliny przed zimą zaczynają magazynować składniki w korzeniach. Środek zostanie głęboko i skutecznie wchłonięty w korzenie i zadziała ze zdwojoną mocą.

Czy coś pominęłam?





____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
MartaKozak 13:35, 02 sie 2017


Dołączył: 29 lis 2016
Posty: 1697
Toszka - jestes najlepsza!

____________________
Marta Wielicka przygoda ogrodowo/remontowa; Mój taras we Francji
akwarela 14:06, 02 sie 2017


Dołączył: 23 mar 2014
Posty: 430
Kochana! Jak ty mówisz ugór, to chodź do mnie - dowiesz się co to jest. Walczę i się nie poddaję! Dasz radę, a jak już tu jesteś na początku, to nie popełnisz wielu błędów. Mądre i doświadczone ogrodniczki ci na to nie pozwolą. Sama się uczę właśnie od nich.
____________________
Zapraszam serdecznie http://www.ogrodowisko.pl/watek/4285-akwarela-w-ogrodzie
Koko 14:29, 02 sie 2017


Dołączył: 26 lip 2017
Posty: 34
Dziękuję Toszko!!!!
muszę sobie to przetrawić, poukładać w głowie i zakasać rękawy.
Chwastowisko koszone jest na bieżąco minimum 2x w tyg (czasem tylko raz), koniczyna potrafi zakwitnąć poniżej linii cięcia, taka spryciula, a chwastnica (moja koszmaroza) to wogóle przykleja się do ziemi i na boki rozkłada kłoski z nasionami - jak mam czas to na kolanach ją wykopuję, ale jest szybsza niż ja
Oj widzę, że do zimy to się sporego garba dorobię
Poniżej kondycja tuj...
- widać zza płotu atakujące dzikie jeżyny

- pseudotrawka z chwastami koszona nisko z plamą truskawkową i w głębi borówki:




PS. koniczyna mi się nawet podoba o ile to nie wstyd się przyznać, że chwasty mają swój urok.
____________________
Joanna na ugorze
Koko 14:32, 02 sie 2017


Dołączył: 26 lip 2017
Posty: 34
Akwarelo dzięuję za zaproszenie, na pewno się wybiorę pooglądać co u Ciebie słychać. Ostatnio to mój dzień wygląda tak: po pracy lecę na ogród a jak już komary nie dają spokoju to siedzę do nocy nosem w forum i się dokształcam....długa droga przede mną.
____________________
Joanna na ugorze
anbu 14:55, 02 sie 2017


Dołączył: 19 sie 2014
Posty: 7839
Hej Joasiu
Toszka pomaga? Będzie dobrze
____________________
Ania Ogród Ani :)
Koko 15:03, 02 sie 2017


Dołączył: 26 lip 2017
Posty: 34
Anbu, bardzo się z tego cieszę (Toszkę ściskam wirtualnie ), bo po pomoc tu przyszłam.
Po prostu zdałam sobie sprawę, że mimo dobrych chęci robię ogrodowi kuku i trzeba zacząć od podstaw i jakieś wiedzy, a nie podpierać się hurra-optymizmem, który szybko przeradza się w depresję.
____________________
Joanna na ugorze
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies