Współczuję utraty klona, ale ... jest miejsce na coś nowego

DariaB napisał(a)

Ania ale mieliście cudowne wakacje. W tej jaskini to Twoje dziecię pływało? Współczuję utraty klona całkiem możliwe, że kupiłaś już chorego. Ogród nie wygląda na zaniedbany, wręcz przeciwnie Fajne zakupy! Powodzenia na kolejnych łowach

Tak DariaB - to moja córa. Dziękuję za miłe słowa.

Dziś kupiłam rozchodnika Brillant, posadzę go przed fioletowymi szałwiami. Białe szałwie podsadzę chyba seslerią, ale bardziej stawiam na wiosnę, choć .. kto wie, może coś z siebie jeszcze wykrzeszę.
Dziś przesadziłam różowe szałwie pod rajską jabłoń i ścięłam całą szałwię, bo przekwitła i przekwitnięte róże. Ależ się zmachałam. Jutro posadzę rozchodnika.
eM wykopał iglaka, który od miesiąca straszył, bo wysechł i w jego miejsce posadził krzewuszkę, która kompletnie nie pasowała mi do nasadzeń w przedogródku. Jeszcze nie wiem co posadzę w jej miejsce, zrobię zdjęcie i poproszę was o opinie.

Joann napisał(a)

Współczuję utraty klona, ale ... jest miejsce na coś nowego

Ech, no jakoś mnie to nie cieszy, to było duże i dość drogie drzewo.

Trochę nowych zdjęć z Meksyku, mam nadzieję że nie zanudzam

Spanie w domkach w dżungli



Stacje paliw na odludziu





Sklepików we wsi całe mnóstwo, ale wszędzie królują cola i chipsy. Ciężko coś kupić na śniadanie, z wodą też bywa różnie.

Wzdłuż drogi takie ptaszki



Pod Gwatemalą rancza i kowboje

Takie drzewko bym chciała u siebie Comitan de Dominguez





Kaskady Chiflon

Mróweczki na barierce Trzeba uważać gdzie rączki się kładzie



Cmentarze

San Cristobal







Kanion Sumidero