Co do warzywniaka cały czas się uczę co warto posiać, posadzić.
Zdecydowanie szpinaku, kopru i rukoli już nie będę wysiewać.
Maliny trochę mnie przerosły, nie wiedziałam, że są tak ekspansywne, potrafią wybić nawet w skrzynkach. Zastanawiam się czy nie wstawić im przegrody jak do bambusów
Myślę też o przesadzeniu jagód kamczackich, mam trzy krzaczki, rozrosły się niesamowicie, tylko owoców jak na lekarstwo.
Kasiab Masz rację, w końcu musi się znaleźć czas by trochę odpocząć i pozachwycać się owocami własnej pracy, a nie tylko zasuwać od rana do wieczora. Jesteśmy z siebie dumni, a co!
A ja lubię szpinak sałatki z nim i pierogi ze szpinakiem i fetą. Umm.A rukola też fajna do sałatek.
Maliny mam posadzone normalnie.
Jagody kamczackie mam 3. I już po kilka ładnych lat maja.I owocków nawet sporo było.
A to już borówkę masz dojrzałą ? Co to z a odmiana ? Moje jeszcze zielone.
Pierożki ,..ummm miamuś Bardzo apetyczne
Ale ja nie mówię, że nie lubię. Siałam, bo uwielbiam szpinak i rukolę. Za każdym razem idą mi od razu w kwiaty, teściowa też tak ma, nie wiem co jest nie tak. A koper wychodzi od razu żółty. Nie nadaje się do niczego. Muszę polegać jednak na sklepach.
Co do borówki, nie wiem niestety co to za odmiana, bo to jeden z pierwszych zakupów. Nie interesowały mnie odmiany. Myślałam, że nic z nich nie będzie, bo jak nie mieliśmy jeszcze ogrodzenia, to sarny wyżarły je niemal do zera. Odbiły i owocują fenomenalnie. Duże owoce i ilości też spore. Mam inne dwa krzaczki na warzywniaku, nawet podpisane, ale akurat te słabo owocują, więc nie polecam No chyba, że tam po prostu gleba im nie odpowiada, musiałabym zmierzyć ph przy jednych i drugich.
Kamczackie nie potrzebują niby specjalnej gleby, a u mnie duże krzaki porosły, a praktycznie bez owoców.