Ania, u Ciebie to z komentowaniem nie nadążam

, a tu kolejne zakupy. Dobrze, że teraz zajrzałam, to się zdążę zachwycić, zanim kolejne zdjęcia wstawisz i zakupy zrobisz

.
Muszę koniecznie u siebie gdzieś dać powojniki. Niestety jest tyle odmian, rodzajów, że nie potrafię się zdecydować. Kupiłam już raz z biedry, ale takie były „dorodne”, że mój skosił razem z chwastami

.
Twoje piękne, szczególnie ten różowy do mnie „gada”. W tym roku już nie dam rady, ale akurat jest dobry czas na przygotowanie dobrej miejscówki na przyszłoroczne nasadzenia.