Jakieś 2 tygodnie temu opryskałem drzewa owocowe (jabłoń, grusza, nektaryna, wiśnia) 5% roztworem mocznika. Z tego co się orientuję powinno się to zrobić przed samym opadnięciem liści. Wtedy myślałem, że zaraz oblecą ale one trzymają się do teraz Powinienem powtórzyć oprysk czy dać sobie spokój?

To oprysk liści mający na celu zwiększenie azotu i łatwiejszą przez to utylizację liści, co zmniejsza do minimum wystąpienie niektórych chorób, szczególnie parcha.


Pozdrawiam

Czyli?

Można opryskać opadnięte lub je zebrać i spalić jeżeli były opanowane przez choroby grzybowe.


Pozdrawiam

Rozumiem wszystko jeśli chodzi o opadnięte liście. Nie wiem tylko co zrobić z opryskiem drzewek bo powinno się to robić w momencie opadania czyli gdy wytwarza się błona oddzielająca liść od gałęzi.

Pytanie jest czy gdy opryskałem za wcześnie powinienem powtórzyć oprysk czy nie.

Drzew jako takich nie opryskujemy lecz tylko liście, gdy soki przestają krążyć, a 1/3 liści opadła. Wówczas jest pewność, że drzewo nie zostanie pobudzone do ponownego wzrostu i nie zagrozi mu przemarznięcie zimą.


Pozdrawiam