Ja też nie mam facebooka...nie mam takiego parcia, by wszyscy wszystko o mnie wiedzieli...Pamietać należy, że coś, co jest raz wrzucone w sieć, to nigdy nie ginie, a często służy wyłudzaczom do nękania i okradania, tak trzeba na to wszystko patrzeć...W dzisiejszych czasach takich "specjalistów" od łatwego zarobku nie brakuje...a więcej ostrożności nie zaszkodzi...!!!

Elisa ja FB mam ale tylko garstke znajomych i nie wstawiam publicznie moich uszytek, wiekszosc postow mam ukrytych tylko dla znajomych.

Kasiu, bo ja mieszkam w innym kraju. Duzo dziewczyn, ktore szyja dostalo takie upomnienia za to, ze np. pokazaly cos uszytego i nie napisaly, ze reklama. Moja znajma, ktora piekne rzeczy na Dawandzie sprzedawala dostala ostrzezenie z rachunkiem do zaplaty za to, ze napisala, ze na zyczenie klienta moze wyslac przesylka ubezpieczona (bo wg naszego prawa sprzedajacy musi tak wyslac, zeby do klienta dotarlo). Teraz ma jakiegos prawnika, ktoremu placi za to, by sprawdzal, ze ma wszystko napisane jak trzeba a jjanie chce haraczu placic. Moze kiedys nie mowie nie ale narazie rozprowadzam innymi drogami.
No i drugim powodem jest, ze a nie jestem za tym calym kupowaniem w internecie. Dla mnie to nieekologiczne, bo towary sa tysiace km ciagane z miejsca na miejsce. Jak mam sklep i producenta pod nosem to kupuje regionalnie. No i jesli chce, by w okolicy byly sklepy, to musze je wspomagac kupujac u nich.
n pewnie, ze sa rzeczy, ktorych nie dostane na miejscu i jesli koniecznie je potrzebuje to w necie kupie.


u nas dzis krazy kolo naszego domu taki pojazd


zimno jest i troche pada deszcz wiec siedze i szyje
krokusom tez zimno



i zolte juz sie pokazaly

ten pojazd to oco chodzi ?

Kolejna więźba do oddania czy zabrania?

Oj przyjemnie, wiosennie i kolorowo. U nas też sarny na polach ale nie zdążyłam ich uchwycić. Tulipany też wychodzą, ale nie mam takich pąków na drzewach, no może coś nie coś widać na jarzębinie.Ciemiernik jeden w pąkach.Pozdrowienia dla R..

Kasiolaaa napisał(a)

ten pojazd to oco chodzi ?

koniec karnawalu jest i u nas to sie bardzo swietuje. W okolicznych miasteczkach sa korowody karnawalowe, na ktorych takie pojazdy jezdza z przebranymi ludzi, glosna muzyka i takimi tam. Moze jutro jakies fotki zrobie jak w miescie bede.

hanka_andrus napisał(a)

Kolejna więźba do oddania czy zabrania?

Hanu wiedzba juz oddana i obswietowana. Budowalismy 2 lata temu ale Emus tylko dach postawil na szczudlach. Teraz obil sciany dechami. Zrobie jutro fotke.

gosika67 napisał(a)

Oj przyjemnie, wiosennie i kolorowo. U nas też sarny na polach ale nie zdążyłam ich uchwycić. Tulipany też wychodzą, ale nie mam takich pąków na drzewach, no może coś nie coś widać na jarzębinie.Ciemiernik jeden w pąkach.Pozdrowienia dla R..

u nas dosc cieplo w dzien +8, noca +5 wiec szaleje wszystko
R odpozdrawia

to juz wszystko jasne gdzie ty jestes ze nie w PL

Kasiu na Bawarii mieszkam. Dolnej na dodatek w okolicy Passau (Pasawa po polski). W takiej malej wiosce

Iza, teraz wsio jasne. Muszę córkę ostrzec. Bo ta zaraza przeniesie się za chwilę i do nas. Znajdzie się jakiś jeden spryciarz i potem to już lawina.

Masz dobre podejście do wzajemnej pomocy i popierania swojego regionu. Ale mieszkasz w takim właśnie kraju, gdzie to fukcjomnuje. U nas z tym krucho. Wieś nie jest taka jak 20-30 lat temu, kiedy chłop chłopu pomagał w polu za odrobek. Posprzedawali działki ludziom z miast, a ci odseparowali się. Nie czują potrzeby wspólnoty. W mojej gminie sołtysi niedawno założyli Stowarzyszenie by wspólnie działać. Także moja wieś współpracuje z sąsiednimi. Ale to dopiero początek. Trudno ludzi przekonać. Ciężko pieniądze zdobyć na organizowanie wspólnych spotkań. Polskie prawo zabrania wykorzystywać fundusze sołeckie na integrację środowiska. Trzeba starać się o granty z zewnątrz lub wygrywać konkursy by mieć odrobinę finansów.

Karnawalowo


Simpsonow juz znacie, to nasi sasiedzi

tylko kilka fotek z daleka, bo nie bylam na korowodzie