mira napisał(a)

Byłam po bratki, oj byłam.Tylko zapomniałam, że dziś czwartek a giełda jest w piątek . Bedę też polować na te późniejsze bratki bo one są fajniejsze.

no doczytalam u Danusi, a piszac sama zapomnialam, ze dzis czwartek jest.

Dostalam zamowienie na 10 tareb jeansowych
czyli moj maly biznesik zaczyna sie krecic hurrra

Oj, super!
Coś chyba zaczyna z bożykwiata wyłązić

Znów fajne zakupy
Iryski Ci się chyba rozmnożyły, co?

Łączka irysowa cudna. Moje kły już też wystawiły. Zakupy też super

Ewa no chyba jednak tak, dzis jeszcze wiecej jest

Gosiu to i u Ciebie bedzie za chwilke irysowa laczka

znow dzis chwilke podzialalam w ogrodzie, teraz troche ochlodzenie idzie wiec bede mogl torby szyc a ogrod juz troche lepiej wyglada przynajmniej z przodu

Biznes się rozkręca i to cieszy! A ogrodowi należy się trochę spowolnienia. Ile można tolerować panoszenia się ogrodnika?

Iza czy Ty usiądziesz chociaż na minutę? Masz motorek czy co?

Iza, super i w ogrodzie, i w biznesiku. Torby, te 10, w jednym wzorze, czy pełna dowolność?

gosika67 napisał(a)

Iza czy Ty usiądziesz chociaż na minutę? Masz motorek czy co?

no przeciez przy maszynie siedze

Kasiu prawie takie same. To beda Jeansowe torby i szyje tak jak spodnie mam czyli w sumie bedzie kazda inna, bo inne odcienie jeansu ale wzor podobny.

Haniu dzis ogrod ma wolne ode mnie pada troche a ja wieczorem mam gosci i musze troche pokucharzyc. Bedzie zupa z soczewicyy i bulbnik (kto zgadnie co to za danie??) a do bulbnika kupilam w realu polska smietane. Juz mi slinka cieknie

Bulbnik to pewnie od bulb czyli ziemniaków, moze placki ziemniaczane albo babka z tychże?