Cześć Iza, żonkile już masz? I listki na drzewach? oooo...
I grad, beeeeeeee
U mnie żonkile w pąkach są. Jeszcze troszkę. Przyniosąłm sobie gałązkę forsycji do domu, wypuszcza kwiatki
Pozdrawiam, bo mnie dawno tu nie było
Też uwielbiam kompost, za nic bym go nie oddała. Za każdym razem zachwycam się nim jak dziecko.
Wyjątkowo nie możesz narzekać na wiosnę, tyle kwitnie. Moje żonkile zanikają, albo same liście, trudno, będę u ciebie podziwiać
U nas tez pogoda świruje, ale w końcu to marzec, wiadomo co przysłowia mówią oby suszy nie było, bo to dało nam popalić