Pewnie już podeschło i rośliny napojone podniosły się. Będzie dobrze Ale tyle wody na raz to faktycznie kataklizm. Woda a potem susza i upał. Natura wpada ze skrajności w skrajność.

U nas też sporo zwierzyny chodzi. Szczególnie, gdy jadę po J na stację muszę bardzo uważać, bo zające zygzakują na drodze i łażą sarny. W ogóle nie boją się.

oj tak schnie schnie, lece zaraz garaz malowac i z chwastami sie rozprawic.
Upaly od jutra ale dzis juz goraco
roze obetne, bo strasznie wygladaja, nawet mi sie nie chce fotek robic.. Wyposcilytakie dlugie batyale wiotkie wiec je ta pogoda zwalila na ziemie

plecy juz lepiej, Emus mi jakimis tasmami te deseczki posklejal. Moze damy rade dzis pojechac po nowy stelaz. Materac mam bardzo dobry.

Z ta zwierzyna to u nas katastrofa jest, japowoi jezdze a te wyskakuja poprostu z krzakow albo z rowu na droge. Dobrze ze nam sie nic nie stalo a autem mozna jezdzic. Nie wiem czy bedziemy naprawiac czy nowe kupimy. W sumie potrzebuje inny bagaznik

Izuś katastrof współczuję ale tak jak piszesz dobrze że wam nic się nie stało. Stelaż wymienisz i kręgosłup do normy wróci. Buziaki ślę

Oj Gosiu mam nadzieje, ze przed niedziela wroci do normy ten moj kregoslup. Laze jak polamana, glowa boli od tych upalow. Dzis bylismy na otwarciu taki oficjalnym z wojtem, burmistrzem i innymi, dostalismy ksiege pamiatkowa

Jutro usune ten link, bo tam za duzo danych osobowych

......
to z wczorajszej gazety, dzis ponoc byl wiekszy artykul o wszystkich ogrodach i wiecej fotek

Izabelo, zdrowia Ci życzę Poczytałam Fajnie, że tak świetnie i z pompą jest to zorganizowane. Ogrodnictwo dzięki takim akcjom staje się bardziej wartościowe. Więcej osób zaczyna sie nim interesować i doceniać naturę. Zresztą mam wrażenie, że Bawaria w tym przoduje.

w tym ogrodzie byladzisiejsza uroczystosc, malenki w porownaniu z moim

za domem maja troche warzyw



i swinie


i taki widok

zachwalane swinie dostalismy do jedzenia bleeeeee


no i dostalismy ksiege gosci
ciekawa jestem ile osob sie wpisze

a wracajac do domu wyhaczylam takiego goscia na lace pod lasem


taki haremmial przy sobie

Dawno nie byłam u Ciebie, a tu tyle się działo
Przede wszystkim życzę zdrowia, udanego Dnia Otwartej Furtki, duuuużo klientów w sklepiku i wielu chętnych na uszytki
Ogród masz tak piękny, że nawet nadmiar wody nie odbierze mu uroku, więc się nie martw.
Dziękuję za rozpoznanie gaury, już przekwitła, ale listki dalej są ładne.
Na zimę opatulę, może przeżyje.

Iza jestem u Ciebie codziennie, stale Ci towarzyszę w przygotowaniach - oby sił Ci starczyło i dobrej pogody zyczę - czy do tej księgi można wpisać się zdalnie

fajny ten maly ogródek