Piękne hortensje i jaka ich ilośc. Mnie tez sie bardzo podoba ta co Sebkowi. Nawet ją mam ale stale marzła i nie kwitła. Wsadziłam między gęste krzaki to kwitnie ale co z tego jak jej nie widac. Łagodniejszy klimat dużo zmienia w uprawach.
No właśnie, ja mam tylko kaliny koralowe czyli buldeneż, nawiasem mówiąc kwiaty mają podobne do hortensji drzewkowatej, a tych innych jakoś się obawiam sadzić, bo zdaje się wszędzie piszą, że powinny rosnąć w miejscu osłoniętym. A ja bym chciała bardzo taką mocno pachnącą, różową co kwitnie w maju posadzić w miejscu nieosłoniętym od wiatru, na słońcu.
Mnie też kaliny interesują. Zwłaszcza te kwitnące wcześnie i pachnące. Czy taka np. kalina bodnateńska ma szanse u nas rosnąć? Może ktoś miał, albo ma?
Piękne hortensje i jaka ich ilośc. Mnie tez sie bardzo podoba ta co Sebkowi. Nawet ją mam ale stale marzła i nie kwitła. Wsadziłam między gęste krzaki to kwitnie ale co z tego jak jej nie widac. Łagodniejszy klimat dużo zmienia w uprawach.
Bogdziu żywopłot hortensjowy rośnie wzdłuż muru domu oraz pojedyńcze egzemplarze przy murze zabudowań gospodarczych. Nigdy ich nie zabezpieczam przed zimą, sądzę że mur domu działa trochę jak kaloryfer. Hortensję która Ci się podoba uważałam do tej pory za niezawodną. Czy mamy tę samą odmianę?
Witaj Ewo Pszczółko
Nie mam niestety modrego potoku (a chciałabym),więc kaliny muszą sobie radzić bez niego.
Radzą sobie dobrze w różnych warunkach mam m.in.2 kaliny kolarowe, jedna rośnie w słońcu na osłoniętym stanowisku, gleba o przeciętnej wilgotności , druga też w słońcu ale na stanowisku które nie można nazwać zacisznym i ma bardziej suchą glebę.
Co do hortensji to wyglądają tak samo, ale nazwy nie znam bo zawieszkę wyrzuciłam. W nowym roku zrobię zdjęcia i porównam. U mnie ta kalina rośnie prawie pod orzechem i przy samym płocie i całkiem dobrze się ma choc warunki ciężkie.
No właśnie, ja mam tylko kaliny koralowe czyli buldeneż, nawiasem mówiąc kwiaty mają podobne do hortensji drzewkowatej, a tych innych jakoś się obawiam sadzić, bo zdaje się wszędzie piszą, że powinny rosnąć w miejscu osłoniętym. A ja bym chciała bardzo taką mocno pachnącą, różową co kwitnie w maju posadzić w miejscu nieosłoniętym od wiatru, na słońcu.
Kalina koralowa może rosnąć z powodzeniem na nieosłoniętym stanowisku.
Mam 2 pachnące kaliny, stanowisko osłonięte, jedna to kalina angielska, druga 'Anne Russell'. Woń kwitnących krzewów roznosi się po całym ogrodzie. Przypomina zapach staroświeckich goździków.
Dzidka ma ekstremalne warunki w ogrodzie, a te kaliny rosną u niej bardzo dobrze.
Mnie też kaliny interesują. Zwłaszcza te kwitnące wcześnie i pachnące. Czy taka np. kalina bodnateńska ma szanse u nas rosnąć? Może ktoś miał, albo ma?
Dzidko, oczywiście że pocieszymy Jolę. Miałam kalinę bodnateńska przez wiele lat. Bezproblemowa (ostatnio często używam tego określenia ), nawet nie atakowały ją mszyce. Rosła obok buldeneż, ale niestety trzeba było przycięć jej korzenie , potem zaatakowały ją grzyby . Bardzo żałuję że jej już nie mam.
Wiosną kwitła wcześniej niż forsycje, o tej porze roku wyglądała bardzo widowiskowo.
Początek kwitnienia to późna jesień,przerwa zimowa i ciąg dalszy wczesną wiosną ( kwitła wcześniej niż forsycje), o tej porze roku wyglądała bardzo widowiskowo. Podsadziłam ją clematisem.