Danusiu hortensji bukietowych mam dużo i bardzo je lubię. Dobrze sobie radzą w moim sosnowym lasku i oprócz przycięcia wiosną są praktycznie samowystarczalne. Ziemię mam kiepską i dość suchy ogród ( w okolicy Suwałk - strefa 5B) ale nie narzekają za bardzo. Niektóre mam już 3 lata, i zachęcona powodzeniem w uprawie dużo posadziłam w tym roku. Mam Limelight, Pink Dimond, Grandliflorę, Unique, Pinky Winky, chyba Phantom, "Renhy" VANILLE FRAISE ,Anabelle i Pink Anabelle- okaże się po zimie, i inne. Natomiast ogrodowe nawet okrywane nie zakwitły ponownie. W tym roku na próbę 3 szt. zimują w garażu.
Dobrze sobie radzi hortensja pnąca, w tym roku dokupiłam na próbę w odmianę Mirranda. Mam jeszcze Blue Bird ale po poprzedniej zimie zakwitła tylko 1 kwiatem, moja wina bo jej nie okryłam, dodam że jest bardzo wrażliwa na niedobór wody, momentalnie ma zwiędnięte liście.
Część mam posadzonych po 1 szt, niektóre grupami. Mam młody ogród i na początek lubię przetestować daną roślinę, jak się sprawdzi to dosadzam więcej.
Trochę gorzej zimują kaliny. Z koralową nie ma problemu pozostałe wymarzły mi do granicy śniegu.
Mam nadzieję, że ta zima będzie bardziej litościwa.
Mam prośbę do Jasi - czy mogłabyś pokazać aktualne zdjęcia ogrodu. Jestem bardzo ciekawa jak wygląda bez kwiatów i liści.
Mój jest dość smutny, czekam na śnieg (a najbardziej na wiosnę)- wtedy znowu zrobi się ładny.
____________________
Fasola
Igielnik