Mi się najbardziej podobają te czerwone dzielżany. Ślimaki Ci ich nie zjadają?
Odnośnie labradorów, nasz weterynarz twierdził, że nasza Sana była najstarszym labkiem jakiego znał. Większość, z tych z którymi miał styczność po 8-10 lat żyła. Musieliśmy ją uśpić bo miała tłuszczaki na szyi i na klatce piersiowej, jak się rozrosły i zaczęły powodować trudności z oddychaniem.
Masz rację, 14 lat to długo jak na labradora. Nasz ma problemy ale jeszcze chodzimy na spacery ok 2 km.
Też lubię dzielżany, poluję na pomarańczowy. Wydaje mi się, że ślimaki w nich nie gustują. U mnie to taka żelazna roślina.
Pozdrawiam
Witaj Violu, spaceruję po Twoim kolorowym ogrodzie i podziwiam Cię za cierpliwość do siewów widać to po pięknych kwietnych rabatach, zwróciła na mnie uwagę róża na ostanim zdjęciu za cyniami co to za odmiana, chyba , że to bylina, może się mylę, śliczny kolor