Chyba,że chce mieć tak jak u Sylwii,kanciki,kora,bukszpan i żurawki.To wtedy ...... potrzebny już zamysł,a nie spontaniczne działanie.Chociaż ja wolę to pierwsze....Człowiek więcej się uczy,o różnorodności roślin ,ich potrzebach i warunkach.Zasadzenie jednego gatunku roślin,to jak lektura tylko jednego rodzaju książek:tylko kryminały,lub tylko harlekiny......

hmm, ja bardziej miałam na myśli konstrukcję ogrodu - przemyślenie gdzie wysokie, gdzie niskie, gdzie ławeczka, woda... gdzie rabaty! inaczej robi się bałagan....

Ja też,ale póki co.......i mała grządka cieszy......wydarta trawsku i chwaściorom!

no oczywiście, że tak ! jak najwięcej wiosną sama buzia się uśmiecha do kwitnących roślinek

Ja na balkonie w mieszkaniu już hoduję zdobyczne: bukszpany, tawułę chińską "superba", hosty.

Zbieram zewsząd, głównie od teściowej siostry, która ma ogród.

Haniu ja jestem za ogrodem planowanym, tylko dzisiaj może komuś się podobać to a za kilka lat inne rośliny wrócą do łaski osoby planującej.

Zalezy mi głównie za odpowiednim dobraniu tych okazów które będą dawały tło w ogrodzie, czyli gatunki najwyższe.

jedną stronę od sąsiada chcę zasadzić tujami Smaragd, dwie pozostałe stony dopiero planuję. Chciałabym świerki serbskie i jakieś tuje. ( może Lawsona)

Anula. Zgodzę się z Tobą, że jeśli się wie co się chce to jest bardzo dużo.

Dążysz do tego i to osiągasz. Gorzej jak się nie wie czego się chce.

Ja mniej więcej mam wizję tego jak chcę mieć ogród.

Zależy mi również, aby w moim ogrodzie był mały warzywnik i kilka drzewek owocowych.

noo może dlatego, że ja lubię mieć zaplanowane
Ponadto jak się wsadzi roślinki i tu i tam, potem znów gdzieś..i znów tu ...to jest bajzel... a jak zmienia się koncepcja to się w kółko przesadza...A tak wiadomo co i gdzie ma być, a roślinki można przesadzać też, ale nie zmieniać koncepcji całości.
Inaczej się człowiek mota ;/

A tak wiadomo, że tu warzywnik, tu rabaty, tam duże drzewa. Inaczej po co by się robiło projekty ogrodów...?

Pokażę Wam jak wygląda moja działka i co na niej w tej chwili rośnie.
po lewej : 30 tuj Smarag (nie od początku działki, ponieważ miejsce zostawione na śmietnik), oraz 6 brzózek z odstępami (samosiejki). w rógu sąsiad ma domek dla osła i barana. w tym roku planuję dosadzić do końca smaragdy.

pomóżcie mi kochani na tej działce z umiejsowaniem małej drewutni na drewno kominkowe- chciałabym aby ona znalazła się chyba też na tej lewej stronie zaraz przy płacie sąsiada, ale nie wiem dokładnie w jakim miejscu.



myślałam żeby drewutnię postawić po lewej stronie przy siatce sąsiada jak się kończą u mnie pierwsze brzozy a zaczyna kolejna brzózka. myślicie że to dobry pomysł?

Tutaj juz naniesiona drewutnia na projekt. szary prostokąt po lewej.




Lewą stronę działki chcę zagospodarować na warzywnik i drzewka owocowe. Prawą ze względu na wyjście tarasowe na część rekreacyjną z pięknymi obsadzeniami. Ale czy to dobra wizja.

Anula widziałam twoje zmiany,wszystko w moim guście: kolor dachu, płytki na schodach, taras, meble tarasowe. Ogród zaczyna pięknie wyglądać.

Brawo masz zmysł.

Ja forum czytam od jakiegoś czasu więc wszystie ogrody mam zaliczone. Sylwi też mi się bardzo podoba. O Danusi nie muszę wspominać wypieszczone wszystko i spod linijki.