Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » ogród (nie)Mocy » Edycja postu

Pokaż wątki Pokaż posty

ogród (nie)Mocy

makadamia 09:14, 08 sty 2019


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
Coś takiego się wykluło:


na zdjęciu wyglądałoby to mniej więcej (garden composer od Moni by się przydał) tak:


za garażem koniecznie trzeba posadzić drzewa zasłaniające dach sąsiada - zdaje się że jest tam miejsca?

Placyk powinien mieć wymiary ok. 2x3 - tyle wystarczy, żeby niewielki stolik z paroma krzesłami się zmieścił. Obrócony "frontem" w kierunku warzywnika. Przy czym warzywnik powinien być niewidoczny, bo zasłonięty niskim płotkiem i wysokimi bylinami.
Ścieżki traktować orientacyjnie - powinny meandrować swobodnie.
W rabacie na dole można przycupnąć sobie jakieś krzesełko, do napawania się bylinami i trawami

Może być, czy kombinować dalej?
____________________
Asia-podmiejski ogrodek
makadamia 09:15, 08 sty 2019


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
Inspiracja dla warzywnika:
wiosna
lato

tak, to ta sama rabata
____________________
Asia-podmiejski ogrodek
makadamia 09:28, 08 sty 2019


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
sylwia_slomczewska napisał(a)

Patrz, a moja rośnie w ciężkiej gliniastej i świetnie daje radę, mam ją 5 sezonów i w poprzednim ogrodzie też miałam nigdy mi się sucha od środka nie robiła, jedyny jej minus to, ze się rozłazi na boki. Floksy szydlaste i macierzankę też mam, na razie czyli 4 sezony nie zauważyłam, żeby coś im dolegało, ładne poduchy


Nieporozumienie.

Rogownica i floks nie robią się suche, ale właśnie takie rozkrzaczone i "nieporządne", dlatego je przycinam.
U Ciebie, w swobodnym ogródku i na dużej przestrzeni to pasuje, a u mnie, w małym ogródeczku drażni.
Taki sam problem mam z kocimiętką Walker's Low, która obiektywnie rzecz biorąc jest świetna, ale ma mojej małej rabacie robi wrażenie krzaczora. Kwestia skali.

Fajny pomysł z "zieloną ścianą"
Mam taki kącik u siebie, gdzie mogłabym coś takiego zrobić i mieć w końcu upragnione truskawki i poziomki
Tylko jakby Basia miała coś takiego robić, to chyba od strony drogi, w nasłonecznionym miejscu, a nie pod garażem, gdzie ciemno i nic jej w tych skrzynkach nie urośnie?
____________________
Asia-podmiejski ogrodek
Anda 09:43, 08 sty 2019


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 33285
Dragonka napisał(a)

Dzięki Ewa, czyli gorczyca odpada.

Już mi tu Ela podpowiada

A więc na pierwszy ogień pójdzie gryka chyba, cokolwiek byleby porosło i uratowało moje rabatki skopane już przed chwastami


Gryka jest super. Gleboko sie korzeni, rozluznia glebe i zwalcza nawet gleboko korzeniace sie chwasty. Nie mozesz po niej sadzic tylko paru roslin, bo jest z nimi spokrewniona, np. Aconogonon, Bistorta, Persicaria, Polygonum, Muehlenbeckia axillaris, rabarber, szczaw.

____________________
Serdeczności Ewa - Doświadczalnia bylinowo-różana 2 poprzedni wątek Doświadczalnia bylinowo-różana Panie Foerster, co pan robi przeciwko nornicom? - Krzyczę na nie. Wizytówka doświadczalni Landhaus Ettenbühl i Rosengarten Zweibrücken
Toszka 10:06, 08 sty 2019


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Z motylkowych wczesną wiosna mozna posadzić groszek i bób. Praktyczne z pozytecznym

Odnosnie konstrukcji z palet lub skrzynek. Te aranżacje dobre sa na jeden lub dwa sezony. Niestety drewno nieimpregnowane butwieje i rozpada się. A zaimpregnowane do uprawy konsumpcyjnej nie kwalifikuje się z powodu chemicznych impregnatów. Same rosliny wymagają bardzo systematycznego podlewania lub nawadniania, bo miejsca na ziemię jest maleńko.

Asiu, plan wygląda znakomicie. Ja jeno martwię się, że drzewa osłonią południowe i zachodnie słońce. Zwłaszcza warzywniakowi.

Mam jeszcze pytanie odnośnie włazu z pompą.
W którym miejscu, jak głeboko i którędy dochodzą rury? Bo zapewne jakieś rury są doprowadzone.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Dragonka 10:25, 08 sty 2019


Dołączył: 29 wrz 2018
Posty: 1190
To tak na szybko, Asiu, plan super, i jak wkleiłaś rzut jakby z tarasu, to widzę, ze mało tego trawnika , ale za to rabaty będą - zaznaczam czerwoną linią gdzie taras się dopiero kończy ( tak wiem, po co mi taka kobyła, ale to eMowe idee fixe było):



Toszko,

wklejam jak biegnie kanalizacja :

____________________
Baśka Ogród(nie)Mocy
Toszka 10:33, 08 sty 2019


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
To o tej kanalizacji pamiętaj, aby na niej drzew nie sadzić

Odnośnie trawnika - osobiście uważam, że trawnik nie musi być wielki, bo pomimo pozorów to najbardziej pracochłonna i kosztowna w utrzymaniu "rabata". Nie wspomnę już o potrzebnym (do ładnego wygladu) oprzyrządowaniu takim jak kosiarka, wertykulator, aerator, siewniki, odchwaszczacze, "podlewacze" etc. Hektolitry wody są potrzebne i wieczne uważanie co by nie podeptać trawnika zbyt nadto. Koszenie, nawożenie, koszenie, podlewanie, koszenie, podlewanie, nawożenie etc....

Osobiscie uważam, że lepiej mieć cudne, większe rabaty aniżeli cudniasty, ekskluzywny, nietykalski, niedeptalski, kosztowny trawnik. A jak przyjdą upały to ten ekskluzyw nieźle daje po kieszeni...za wodę.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Dragonka 10:45, 08 sty 2019


Dołączył: 29 wrz 2018
Posty: 1190
Toszka napisał(a)
To o tej kanalizacji pamiętaj, aby na niej drzew nie sadzić

Odnośnie trawnika - osobiście uważam, że trawnik nie musi być wielki, bo pomimo pozorów to najbardziej pracochłonna i kosztowna w utrzymaniu "rabata". Nie wspomnę już o potrzebnym (do ładnego wygladu) oprzyrządowaniu takim jak kosiarka, wertykulator, aerator, siewniki, odchwaszczacze, "podlewacze" etc. Hektolitry wody są potrzebne i wieczne uważanie co by nie podeptać trawnika zbyt nadto. Koszenie, nawożenie, koszenie, podlewanie, koszenie, podlewanie, nawożenie etc....

Osobiscie uważam, że lepiej mieć cudne, większe rabaty aniżeli cudniasty, ekskluzywny, nietykalski, niedeptalski, kosztowny trawnik. A jak przyjdą upały to ten ekskluzyw nieźle daje po kieszeni...za wodę.


Toszko, trafiłaś w moją lekką schizę jeśli chodzi o tą kanalizę- mam wizję, że korzenia przesuwają i niszczą rury.. ogólnie boję się sadzić na linii rur choć one są dość głęboko wkopane.

mega trawnika to nie będzie, bo miejsca na niego nie ma A mnie bardziej się podoba właśnie jak rabata jest w ogrodzie i to ona przyciąga wzrok. Na pewno nie jestem typem, który lata z grzebieniem i gładzi każde zdeptane źdźbło Ale że tyle zachodu potrzeba na głupi trawnik?? to ja bardzo się cieszę, że będzie go mniej.

____________________
Baśka Ogród(nie)Mocy
makadamia 10:57, 08 sty 2019


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
Toszka napisał(a)


Asiu, plan wygląda znakomicie. Ja jeno martwię się, że drzewa osłonią południowe i zachodnie słońce. Zwłaszcza warzywniakowi.

Mam jeszcze pytanie odnośnie włazu z pompą.
W którym miejscu, jak głeboko i którędy dochodzą rury? Bo zapewne jakieś rury są doprowadzone.


Zasadniczo - właśnie o to chodziło, żeby trochę zacienić.
Ale celowo podzieliłam działkę na dwie części: cienistą od strony płotu, z drzewami, i słoneczną od strony drogi - tam nie ma drzew i nawet krzewy tylko pojedyncze sztuki bym widziała. Warzywnik będzie trochę zacieniony przez żywopłot ale od wschodu, więc nie powinno to być dokuczliwe. Kanalizacja też będzie bezpieczna

Roślinnie widziałabym to następująco:

część leśna z natury rzeczy jest najbardziej atrakcyjna wiosną: brunnery, serduszki, cebulowe, tiarelle, epimedia, ciemierniki - wszystko to kwitnie wcześnie, przed rozwinięciem liści na drzewach. Potem ta część byłaby atrakcyjna z liści.

natomiast część słoneczna miałaby swój szczyt w drugiej połowie lata: byliny i trawy.
Dwa krzaki kamuflujące przejście do drogi i na przeciwko okna - gwiazda całego ogrodu - dereń pagodowy variegata.


____________________
Asia-podmiejski ogrodek
makadamia 11:01, 08 sty 2019


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
Dragonka napisał(a)


Toszko, trafiłaś w moją lekką schizę jeśli chodzi o tą kanalizę- mam wizję, że korzenia przesuwają i niszczą rury.. ogólnie boję się sadzić na linii rur choć one są dość głęboko wkopane.

mega trawnika to nie będzie, bo miejsca na niego nie ma A mnie bardziej się podoba właśnie jak rabata jest w ogrodzie i to ona przyciąga wzrok. Na pewno nie jestem typem, który lata z grzebieniem i gładzi każde zdeptane źdźbło Ale że tyle zachodu potrzeba na głupi trawnik?? to ja bardzo się cieszę, że będzie go mniej.


Prawdę powiedziawszy, nawet rozważałam, czy całkiem by tutaj z trawnika nie zrezygnować. Ale założenie ogrodu byłoby wtedy dużo trudniejsze i bardziej kosztowne - obawiałam się, że byście tego nie udźwignęli (zwłaszcza mąż).
No i co tu dużo mówić - ja jednak lubię ogrody z trawnikiem. Daje "oddech" rabatom
____________________
Asia-podmiejski ogrodek
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies