Zbiorowo wszystkim dziękuję i ślę przytulaski.
Stychaz, Marzenko- wszystko spawał mój szanowny małżonek. Sam osobiście.
Palenisko też. I podstawę ławek też, i konstrukcję altany.
Sami tez kopaliśmy, betonowaliśmy , żwirowaliśmy i wsjo inne. Jak Ewa mówi „takie z nas majsterki dwa” haahahahahaha
Magda, jagódka- mam nadzieję , ze jak zrealizujemy altanę to będzie dopiero efekt bo będzie się fajnie wiązało z domem, domkiem narzędziowym, drewutnią i ogniskiem. W planach jest drewniana podłoga, mleczna tkanina na dachu i pionowe żaluzje tez drewniane, + ta szara donica na tej nierówności w części ogniskowe, a to wszystko podkreślą rozpięte graby na konstrukcji oddzielając warzywnik.
W planach mam pomalowanie warzywników na szaro, wyregulowanie obrzeżami i wysypanie grysem szarym oraz zrobienie na szaro placu zabaw.
I jeszcze inne smaczki, na które pewnie trzeba będzie poczekać,
A teraz spadam smażyć kiełbaski na ognisku . tralalalala będzie się działo.