Fantastyczny prezent, pomysłowy i trafiony Mokrej pogody nwspółczuję bardzo, niech szybko minie. Gdyby można podzieliłabym sie słonkiem chociaż ono też jakoś słabo grzeje.

Gocha wiem, że masz tam zakopany zbiornik na deszczówkę, nie próbujesz wypompować z niego wody kiedy tak leje i leje. Ja mam w ogrodzie zrobioną studnię rozsączającą miała służyć do rozsączenia dachu i podjazdu. Służy tylko do podjazdu - rynny wypięliśmy bo co rok w maju i po roztropach mieliśmy problem z rozsączaniem i kończyło się wypompowywaniem wody. Ja też mam glinę ilastą i doskonalę CIę rozumiem.

Tule mocno - Ty dziś to nawet słonko zaświciło

A domek to kupiłaś czy zrobiliście?

domek kupiony .

Konieczki- mam wkopane trzy 1000L i musze w sumei wypompowac chyba bo sie przelewa.

babki mamusie - ktoś zabrał deszcz w nocym, wreszcie nie leje. mam nadzieję ż epójdzie tam gdzie ją wołają

Waldku-ty, ty , ty

Ana- ja mam sesleria heufleriana, ale nic o neij nie napisze bo mam któtko, mocno ja podzieliłam jak dostałam mam doslownie parę źdzbeł. na razie bezproblemowa i ładna,

Kasia- drzwiczki do dziurek Ci już rano pootwierałam, mam nadzieję że się zmieścisz i pamiętaj-masz byc pracowita jak pszczółka


Ensata - 10 sztuk.

Jagódko-lecę.


CMOKI dla wszytskich

malkul napisał(a)

i smutki moje, ciągle leje jak z cera. rabaty stoją od wczoraj w wodzie
ani trawy nie idzie skosić, chwasciory szaleją, ślimaki na wyżerce cięgiem

O matulu!!!
A ja musze podlewać...ech ta natura!

Domek zajefajny musze mojego eMa ponaglić aby zrobił...

Trzymaj się laska oby dziś już mniej deszczu było.

U nas też okropnie leje, nie było czasu nacieszyć się w maju ogrodem. Łączę się w bólu.

U mnie też leje i ta pływająca u Ciebie kora wygląda znajomo. Mam już dość i rośliny też. Wykopałam wczoraj miskanty, chyba zgniły od tej wody

Moja droga te trzy to się napełnią przy deszczu nawalnym po kilku minutach. Ja mam kręgi podobną wielkość i do tego dno rozsączające ale jak leje cały czas to wypompowywanie mus. Ja mam jeszcze do tego spadek działki sprzyjający rozsączaniu.
Taka tysiączka to napełnia się w kilka minut przy deszczu nawalnym (a mam podpięte tylko 80m2 dachu) - mam ją z drugiej strony.

dubelek

Konieczki- my mamy taki kombajn w ziemi (samorób)
https://www.ogrodowisko.pl/watek/976-ogrod-tworze-nowoczesny-czyli-wewnetrzna-walka-jak-nie-zostac-kokoszka?page=37
i stąd są dwie drogi,
jedna idzie na podlewanie
a druga to płyniei do wielachnej studni chłonnej i tam się sączy w głąb ziemi.


dziewczynki- jak na razie nie leje coć część upraw mam znarnowaną