Borbetka - teraz już nie ma po co włazić na dach, bo nie ma co pokazywać... jest smętnie , szaro-buro... zawsze mówiłam, że u mnie nie ma takiego czasu w ogrodzie by nie było czegoś ładnego.... żartowałam .... teraz jest okropnie
anna_g -sundaville przechowywałam w najzimniejszym pomieszczeniu w domu, bo nie ma innych miejsc, gdzie by było chłodno, a nie było poniżej zera.. Po wniesieniu do domu stały w pokoju dość długo, bo jeszcze kwitły jak głupie... Niestety po nocnych mrozach... padły kwiaty, padły liście... i wyrzucam je... może od korzenia i grubych pędów wiosną by odbiła, ale mam już dość ciągania tak wielkich i ciężkich donic do domu i przez wszystkie pokoje..potem nie ma gdzie sie ruszyć. Może jaka rzeszowianka chce sie zaopiekować moja sandevillą co ma piwnicę lub nie za zimny garaż??
Bogdzia - wszytko z przedogródka miało iść w przyjazne ręce, ale przyjazne ręce nie maja czasu przyjechać, a ja już nie chcę czekać z posadzeniem cisów... bo mi je szlag trafi.... żal wyrzucać świerka spowodował, że znaleźliśmy mu nowe miejsce .. miała być rabata bylinowa, będzie rabata świerkowo irgowa ... podpatrzyłam u Borbetki jak tnie irgę.. też tak będę ciąć.. Hibiskus przesadzony, ale chyba go trafi, ziemia z korzeni sie cała osypała.. nie dał się wyjąć z bryłą.. jałowiec idzie do wyrzucenia, ale sąsiad się zastanawia czy go nie przygarnąć.. ale ja go nie wykopuję.. o nie.. po świerku mam dość..
Marzena2007 - ja powrzucałam cebule, byle jak bez sensu składu i ładu.... przeziębienie mnie rozkłada.. obawiam się, że ten tydzień to będę zdychać.. więc stwierdziłam wrzucam jak leci... wiosna będę wykopywać i porządkować.... i się znó denerwować na moje pomysły i chaos.
Małgosiu - u mnie pod brzozą jest mało miejsca.. i pod samą brzozą (są tam krzewy i jodły) za ciemno aby ładnie rosły rozchodniki ...... u Zety jest dostęp światła z każdej strony... a u mnie tylko od zachodu i to zasłonięte przez parasol liści od góry i to tylko z brzegu rabaty. U mnie tego się nie da zrobić ... No i u Zety robi to wrażenie , bo jest to wielkie.... a u mnie 3 metry kwadratowe? Z czego 2 metry bez dostępu słońca.. trawy i rozchodniki kochają słońce.. a tego tam jak na lekarstwo...