co dzień siedzę w ogrodzie sadzę, wydaje mi się że już koniec, jak wyjadę zajrzę do Obi czy B, są wyprzedaże, padam ofiarą, wracam dalej sadzę.
ale cieszę z dużych cebul Kamasji.
Koniec sadzenia cebulowych.
Wczoraj był słoneczny dzień wzięłam się do przesadzenia i podziału rozchodników bliżej traw.
Pierwszą bryłę wykopałam, rozleciały się drobne perełki w niezliczonej ilości szkliste, to jaja opuchlaka.
W drugiej karpie już żywe larwy. we wszystkich karpach siedziały.
Przewiozłam je do mnożarki dzieliłam na kawałki, rozlatywały się same.
Ułożyłam w skrzyneczki balkonowe, podlałam preparatem na wszawice 'Artemisol'
jutro jeszcze jakimś innym środkiem podleję lub włożę w roztwór.
Mam nadzieję pogoda będzie jeszcze łaskawa i posadzę w nowe dołki.
Tylko dowieść muszę piasku, rozchodniki nie lubią ciężkiej ziemi.
Na miejsce rozchodników posadzę astry niebieskie. z dwóch miejsc przyszło mi 20 odmian, ponieważ nie znam tych odmian będę dobierała jak zakwitną.
Astrom przy anabelkach powinno być dobrze lubią wilgoć jedne i drugie, tylko z kwasowością różnie.
Czym innym można by podsadzić hortensje?