Piła... fajna zabawka Jak mi padł żywopłot to bardziej zmartwiłam się tym, że już nie będzie co ciąć piła spalinową... niż żywopłotem... Oj Ewuś..... ależ z Ciebie baba z jajami...
Te cisy kupiłam hurtem wszystkie i zrobiłam selekcję. Lepsze poszły na brzeg - tutaj rzece zabrałam kawałek skarpy (poszerzyłam sobie ogród o cały metr!). Potrzebowałam pleców w tym miejscu i osłony przed światem.
Ambrowiec zaczął się wreszcie przebarwiać, lada moment zmieni miejsce na bardziej zaciszne. A tutaj posadzimy prunus 'Pissardi'. A na ścianie tam, gdzie taka donica wisząca, różę pnącą.