Ależ się naoglądałam! Dużo zmian pozytywnych widzę. Znów się okazuje, że z ładnego można zrobić jeszcze ładniejsze.
Nie wiedziałam, że tiarelki w suchym rosną. To byłoby doskonale dla mnie. Dzięki za podpowiedź.
Z imieninowego prezentu dla Poziomki uśmiałam się. Jak zapakować?
Ja niechcący mam tego bodziszka, ale on jakiś dziwny chudy a długi mi się wydaje. Najpierw mi się podobał, ateraz trochę się ostudziłam. Znasz go dłużej? Zadarni w końcu?
Tak, jest taki jak piszesz. Planuję właśnie dosadzić go "na gęsto". Nie wiem, jaki będzie, obserwuję.
A propos paskudztwa w ogrrodzie. Eksperyment klejny.
Rośnie mydlnica - zaakowana przez mszycę. Rośnie bylica - zaatakowana. Obok - niedaleko róże: de Rhest, Artemis, Reine des Violettes - zdrowe.