olciamanolcia napisał(a)

O maj gat perski trawnik do zerwania?
Ty go sprzedaj. Rolki zrób i pójdzie jak ciepłe bułki

Już za późno

Gdzie tam zrolować, jak ukorzeniony tak i gesty , że szpadel ciężko wbić

Dziś znowu przespałam popołudnie.
Pod wieczór podlewałam donice i rodki.

Pomidorkom zżółkły liście więc muszę zasilić je nawozem. Mam magiczną siłę.

Truskawki w donicach mają owoce a matka Chrzestna tego eksperymentu-Muszelka- nieobecna ;(

Dzielone mocno miscanty i w dodatku zmarznięte odbijają ale są wyraźnie słabsze niż te nieruszane kępy. Też dostaną papu.


Oskubałam platanowi suche zeszłoroczne liście i oba odbija po mrozie. Tulipanowiec też i też mu dam papu.

Klon jesionolistny chyba ma mączniaka bo ma białe plamy. Musze popsikać czymś.

Znalazłam 2szt werbeny - dopiero wychodzą.
I mam siewki wymarzonej maruny.

Taki raport z ogrodu.
Jutro M robi obiad a ja ogródkuję.
Jakieś małe tetriski będą.

Na pocieszenie, byłem dziś w pracy do 14, potem krótka drzemka i też niewiele dziś zrobiłem

Marcin89 napisał(a)

Na pocieszenie, byłem dziś w pracy do 14, potem krótka drzemka i też niewiele dziś zrobiłem

Ja do 15 zarabiałam na nowe roślinki. No to taki lajf mamy

Ja też nic dziś nie zrobiłam, też była drzemka, później spacer i czas zleciał

Przegląd zrobiony , plan działania opracowany a rodek jest przepiękny, Ty Lidka i tak jesteś tak do przodu wszystko masz wyniunane na cacy .

Lidia czasem trzeba odpocząć ja wczoraj miałam wolne i z prac ogrodowych zrobiłam może 2%. Trudno. Jak to się mówi? Jutro tez jest dzień
A u Ciebie wszystko na tip top

Alergia mi dokucza. Jeszcze pylą sosny a już kwitną kasztany i akacje.
Ale biorę proszku i ide do ogrodu.

M poszedł na rower a potem będzie garkował.

Dobrego dnia Wszystkim.

Dla Ciebie też pięknej niedzieli

Lidka pokaż siewki werbeny, bo ja siałam ale nic nie wzeszło w zeszłym sezonie a teraz coś się pokazuje i nie wiem czy to chwasty czy może ta werbena jakimś cudem? O patagońskiej piszesz?