Dziękuję, Walerku
Dzisiaj kontynuowaliśmy pracę przy tujach, bo pogoda sprzyja. Aż mi wstyd, że przez ostatnie trzy lata zaniedbałam żywopłot, ale lepiej późno niż wcale. Tuje wyraźnie są prześwietlone a wewnątrz dużo młodych odrostów. Na wiosną będą miały ułatwiony start, a poza tym jakikolwiek oprysk będzie skuteczniejszy.
Być może już jest późno, ale obcięłam również najniższe, płożące się gałązki, na których zatrzymało się dość sporo suchego igliwia a w nich, również sporadycznie, pajęczynka (przędziorków?, pająków?)
Walerku - pogoda jest iście wiosenna, dziś 19 st. Jak sądzisz, czy warto wykonać jakiś profilaktyczny oprysk przeciw owadom, czy czekać do wiosny?

Adela

Przy takiej temperaturze można, ale jest jedno ale... Stosowanie zabiegów ma na celu ograniczanie populacji, natomiast nie wiadomo ile ciepłych godzin przed nami. Z syntetycznych środków można miedzian, dithane lub topsin, a z ekologicznych wszystkie, które podałem. Mają tę przewagę nad syntetycznymi, że działają w niskich temperaturach. Tak przedstawia się allelopatia.



Pozdrawiam

Myślałam raczej o oprysku p. owadom. Temperatury dodatnie u nas przewidują do końca tygodnia. Myślę jednak, że ze wszystkimi zabiegami wstrzymam się do wiosny, bo może robię niepotrzebne larum. Dziękuję i pozdrawiam.

Kilku tujom w moim żywopłocie usychają gałązki, gałązki są nadłamane, potarmoszone, pęka kora.
Czy to choroba grzybowa? Czy to może być kwestia złego podłoża,np. zbyt gliniastego? Proszę o pomoc

07_Rene

Nadłamane usuń, będą psuć wygląd. Jeżeli podłoże jest gliniaste, zwięzłe - rozluźnij, jak radzi Toszka w wielu wątkach. Nadmiar wody oznacza niedobór powietrza glebowego, czyli uduszenie, gdyż korzenie oddychają, a asymilaty otrzymują z sokiem. Bielejące i żółknące łuski żywotników są tego najlepszym dowodem. Zawsze odbywa się to na intensywnie rosnących przyrostach /wierzchołki drzew czy krzewów lub przyrastających gałązkach/. Także w tych miejscach, jako najbardziej osłabionych, pojawiają się choroby grzybowe i to jest powodem kłopotów przy rozpoznaniu, co było pierwsze: zachwiane stosunki wodno - powietrzne czy grzyb /infekcja/. Pominięcie którejkolwiek przyczyny powoduje nadmierny rozwój innej. Inaczej reakcja łańcuchowa.



Pozdrawiam

Te tuje z suchych gałązek były czyszczone miesiąc temu. To co na zdjęciach to nowe uschnięcia.
Rozluźnie im ziemię... a czym ewentualnie opryskać? Topsin wystarczy? Czy na razie się wstrzymać?

07_Rene

Topsin ma dość silną substancję czynną. Wystarczy dithane lub bravo/gwarant/guliwer. Na dwóch fotkach jest widoczny nalot pleśniowy /chyba/. Jeżeli tak - opryskaj najpierw jednym z nich i po 7 - 10 dniach topsinem.


Pozdrawiam

Dzień dobry, bardzo proszę o pomoc. Tuje posadziłam 3 lata temu. Nie było z nimi problemu, aż do teraz.
W tym roku zaczęły szarzeć i brązowieć końcówki na wszystkich tujach w ogrodzie. Pojawiły się na nich również pajęczyny z dziwnymi robaczkami. Po zimie część gałązek, pewnie od ciężaru śniegu opadła. Czy mam podwiązać gałązki? Czy zaatakował moje tujki jakiś grzyb? Co zrobić żeby odżyły? Co to za robaczki?
Jestem zupełnym amatorem ogrodniczym, przejrzałam cały wątek, ale nie umiem określić czemu marnieją.
Pozdrawiam i dziękuję za wskazówki

Mazan napisał(a)

07_Rene

Topsin ma dość silną substancję czynną. Wystarczy dithane lub bravo/gwarant/guliwer. Na dwóch fotkach jest widoczny nalot pleśniowy /chyba/. Jeżeli tak - opryskaj najpierw jednym z nich i po 7 - 10 dniach topsinem.


Pozdrawiam

Dziękuję.
Wiem, że niejednokrotnie wróżysz z tych naszych zdjęć i strzępkowych informacji.
Pozdrawiam

Illares

Brak powiększeń, muszę zgadywać. Możliwa szara pleśń lub zamieranie pędów iglastych. Pajęczynki zwracają uwagę na przędziorka. Ponadto wypuszczają szyszki - brązowo - czerwone końcówki, czyli coś im brak /wody lub nawożenia/. W ten sposób roślina 'broni się' przed wyginięciem gatunku.



Pozdrawiam