Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Nowoczesny, długi, wąski, różowo-biały

Pokaż wątki Pokaż posty

Nowoczesny, długi, wąski, różowo-biały

LIDKA 19:51, 04 mar 2023


Dołączył: 14 sty 2021
Posty: 9098
Mam klony crimsony . Platany . Buki dawyck purple i buki rohany oraz katalpę.
Wszystkie na glinie rosną dobrze.
Co do katalpy;
Jej podatność na grzyba to robujany mit. Kwitnie pięknie. Natomiast tereaz bym kupiła wersje nana bo mniejsza. Mam zwykłą i duża będzie. I kwiatów raczej nie zobaczę bo ją tne a w zasadzie ogławiam.

Na tzw choinkę posadziłam jodłę koreankę i ją tne jak Wiola. Piękna jest i też rośnie w glinie.

Sosny i kosodrzewiny u mnie nie chcą rosnąć. Właśnie kipła kosodrzewina.

Co do planowania.
Wyznacz rabaty zakartonuj i zakoruj . Ścieżki i inne miejsca ogrodowe. Siej trawnik i niech się chłop cieszy. Rabaty sobie obsadzisz powoli zaczynając od żywopłotów i drzew.

Trzymam kciuki za patyki hortek.

____________________
Lidka , lubuskie gdzieś pod Zieloną Górą Glina i zielsko na Diamentowej
Patrycja_KG_Lu 12:48, 08 mar 2023


Dołączył: 06 maj 2022
Posty: 3741
Miejsce pod tunel już prawie przygotowane.
„Dzyndzelki” rosną i dostały nowe miejsce w ziemi do pikowania i wysiewu.
____________________
Patrycja. Tworzę ogród bylinowo-trawiasty Nowoczesny, długi, wąski, różowo-biały (okolice Lublina)
Kordina 20:36, 08 mar 2023


Dołączył: 18 wrz 2021
Posty: 5724
Przeczytałam o Twoich daliach z 2021, ja na logikę biorąc wrzuciłabym je na 12-24 h do wody i przed posadzeniem do ziemi może trochę ukorzeniacza? Co sądzisz?
____________________
Bożena - Elbląg Grzebiuszka ziemna
Patrycja_KG_Lu 11:44, 09 mar 2023


Dołączył: 06 maj 2022
Posty: 3741
Dziękuje Bożenko. To samo też Sylwia radziła. Zrobię tym sposobem w takim razie i zobaczymy co wyjdzie.
____________________
Patrycja. Tworzę ogród bylinowo-trawiasty Nowoczesny, długi, wąski, różowo-biały (okolice Lublina)
Patrycja_KG_Lu 12:17, 09 mar 2023


Dołączył: 06 maj 2022
Posty: 3741
Ściągawka najważniejszych wiadomości z wątku Naturalne zwalczanie szkodników (bez chemii) Głównie z wypowiedzi Mazana.

Herbatka Tymiankowa-HT
Przygotowanie: do 1,5 l butelki wsypać susz ziół: 1 opakowanie 20 g tymianku i 1 opakowanie 20 g oregano. Wlać 0,5 l wódki oraz 0,5l wody przegotowanej i ostudzonej (nie gorącej, bo alkohol wyparuje), odstawić na dobę. Po przecedzeniu wsypać wilgotne zioła do innego naczynia i zalać pół litrem wrzątku (poprzedni alkoholowy roztwór tymianku i oregano zostawiamy, nie wylewamy). Szczelnie przykryć - ulatnia się substancja czynna - i odstawić do wystudzenia. Przecedzić i zmieszać razem obydwie ciecze.

Uwaga nr 1: Zaczynamy oprysk od preparatu HT albo RT, następnego dnia robimy oprysk PW lub OW. Po 7 dniach powtarzamy, zaczynając znów od HT lub RT. I tak już do końca sezonu robimy opryski wg takiego schematu. Pod osłonami z częstotliwością co 10 dni (szklarnie, tunele).

Używać: 150 ml na 2 - 3 litry wody dla wzmocnienia roślin, a 150 ml na 1 litr do zwalczania szkodników. Można też stosować w kryzysowej sytuacji, smarując (pędzelkując) miejsce infekcji nierozcieńczonym roztworem. HT ma działanie kontaktowe. Jest silnie bakterio- grzybo - i wirusobójczy. Na owady działa kontaktowo, ale także odstraszająco. Możesz pod koniec sezonu (sierpień) użyć HT w ilości 300ml/1l opryskać łodygi, pędy czy pnie roślin wieloletnich i bylin. Ja swoje "maluję" pędzelkiem, dzięki temu nie mam kłopotów z zamieraniem pędów czy chorobami zgorzelowymi pni drzew i krzewów, a nawet borówki wysokiej. Wyciąg z tymianku stosuję w takim stężeniu jako środek dezynfekcyjny i sprawdza się nawet b. dobrze. Prawdę mówiąc nie ma środków do odkażania gleby, natomiast

HT jest wiruso-, bakterio-, grzybo-, a w wyższym stężeniu także owadobójcza. Nie stosuję na rośliny ulistnione tego stężenia, gdyż może być fitotoksyczna, ale na korę pod którą są kryjówki zimowe szkodników i patogenów jest odpowiednia. Zaraza ziemniaczana po zabiegu doglebowym również ustąpiła. Pisałem o borówce gdyż zaatakował grzyb wywołujący zamieranie pędów, teraz pozostały po nim tylko wspomnienia. Czy stosować po zbiorze warzyw? Oczywiście. To ważny zabieg zwalczający szkodniki odglebowe i choroby. Wyciąg tymiankowo - oreganowy często stosuję do odkażania podłoża oraz oprysków interwencyjnych jeśli zachodzi taka konieczność. HT na pewno trzeba mieć choćby ze względu na jego właściwości owadobójcze i jako repelent na ślimaki.

Roztwór Tymolowy /koncentrat/ - RT
- 50g tymolu
- 200g spirytusu
Rozpuścić tymol w spirytusie. Uwaga: tymol rozpuszcza się w ciepłym rozpuszczalniku.

Na 1 litr cieczy pobrać 1 - 2 ml koncentratu do oprysku. Do odkażania gleby stosować max. 5 ml/1l, podobną ilość przeciw ślimakom. Zaznaczyłem, że tylko w ciepłym alkoholu ponieważ będą pływać płatki tymolu, a stężenie nie będzie odpowiednie, oraz na pewno wystąpią trudności /zapchane dysze/. Można koncentrat przechowywać.

Octan wapnia - OW

Przepis: Do butelki 1,0 l wsypujesz 130 g kredy i dopełniasz wodą (ilość kredy w ogromnym przybliżeniu to ok. 2/3 szklanki). Należy dobrze rozmieszać. Do drugiej butelki o pojemności 1,5 l wlewamy 0,5l octu winnego, czy jabłkowego 6% lub 300 ml octu spirytusowego 10%. W drugiej butelce masz na początku sam ocet i dodajesz do niego roztwór kredy - zachodzi reakcja. Stężenie octu warunkuje jego ilość na litr roztworu: 5% - 300 ml, 7% - 210 ml, 10% - 150 ml. Bierzemy 200ml zawiesiny kredy i dodajemy do octu. Wystąpi reakcja z wydzieleniem CO2. Uwaga, kredę wlewaj powoli do octu, bo reakcja jest silna, mocno się pieni i potrafi wypłynąć mieszanka z butli. Na koniec należy pobrać 75 ml roztworu do opryskiwacza, uzupełnić do 1 l, zamieszać i do pracy. Użyć wody ze studni (lub demineralizowanej). Pozostały roztwór przechowywać w tem. pokojowej, będzie do dalszych oprysków.

Uwaga 1: Kreda (sklep malarski, kreda czysta, bez żadnych dodatków, może w małych sklepikach, niektórzy poszukują w Castoramie, węglan wapnia można też kupić w aptece jako węglan wapnia strącony, możesz użyć również węglanu wapnia do odkwaszania wina jest w sklepach winiarskich, a także kredy dla malarzy w sklepach z art. artystycznymi). Siarczan wapnia - składnik gipsu - nie nadaje się!!!
Pamiętaj - kreda czysta, bez kleju i innych dodatków.

Uwaga 2: Jak rozumiem z ww. przepisu - po pobraniu docelowych 75 ml roztworu do opryskiwacza postaną de facto niewykorzystane ok. 800 ml zawiesiny kredy w wodzie z pierwszej butelki(1l - 200 ml wzietej do mikstury ostatecznej) oraz ok. 1,625 l zawiesiny docelowej z drugiej butelki(1,7 l - 75 ml) do ponownego wykorzystania. Dobrze czytam? Co z ta kredą w wodzie (800 ml) robisz dalej, jak ją wykorzystujesz?
Zawiesina kredy w wodzie niech czeka na dalszy rozwój wypadków, natomiast kreda z octem stanowi koncentrat, który na bieżaco będziesz zużywać po 75ml/l roztworu. Nie podawałem dużych liości gdyż nie wiem czy wszystko będzie zużyte, a ręczną tryskawką można się zając bez kłopotu.

Uwaga 3: Wyłącz z OW kwasolubne - pH octanu wynosi ok. 6 - pozostałe opryskuj do końca sezonu.

OW pomyślany był jako środek eliminujący niektóre zabiegi chemiczne, jednak ku mojemu zdziwieniu wykazał silne działanie także jako stymulator. Działa równolegle na kilka funkcji w roślinie dając efekt roślinnego eliksiru młodości. Stosując uzupełniająco herbatkę (HT) rośliny zwiększały ilość pędów generatywnych, a w tym kwiatów. Mogę tylko powiedzieć, że octan wapnia działa tak wielokierunkowo, że jest preparatem interwencyjnym, zapobiegawczym, a także retardantem. Działa bezpośrednio na wiele grzybów, można go stosować od fazy siewki. Trzykrotne podanie siewce w ciągu 10 - 14 dni nie tylko chroni rośliny, ale wzmacnia je i chroni przed stresem - chłodem, przenawożeniem, suszą itd. Substancja czynna jest cały czas obecna w roślinie, a podana z zewnątrz zwiększa siły obronne roślin, wchodząc w skład hormonów roślinnych harmonizuje ich rozwój zwiększając nie tylko ich masę liściową, ale - co najważniejsze - pobudza rośliny do kwitnienia i owocowania.

Na marginesie - co zwalcza OW
choroby odglebowe: fuzaryjne więdnięcie /zgorzele siewek/, zamieranie róż i azalii, gnicie korzeni /pythium ultimum/ często spotykane na trawnikach, parch jabłoni i gruszy, zapobiega rdzy gruszy, choroba bulw ziemniaka i cebul tulipanów, zaraza ziemniaczana, czernienie łodyg strączkowych i szereg innych chorób grzybowych.
Preparat został opracowany z myślą o pomidorach i ogórkach, ale jest stosowany na wszystkie rośliny, a efekt jego działania jest zaskakujący. W moim ogrodzie uratował maliny, agrest i porzeczki oraz czereśnie, o pozostałych drzewach i warzywach nie wspomnę. Okoliczni ogrodnicy i rolnicy opryskują teraz przeciw zarazie ziemniaczanej - ja nie muszę - octan zwalcza także i to.
Stosowany od wczesnej wiosny zapobiega: na owocowych - parchowi jabłoni i gruszy, drobnej plamistości liści, moniliozie, na warzywach - askochytozie, mączniakom, alternariozie i wielu innym.

Proponian wapnia- PW

Odważamy 150 gram propionianu wapnia i wsypujemy do butelki o poj 1 l. Do tego dodajemy 2 ml octu 10 % lub 3 ml octu 6 % i całość dopełniamy wodą do objętości 1 litra. Wstrząsamy do całkowitego rozpuszczenia. Do oprysku bierzemy tego koncentratu 2 ml na każdy litr cieczy do oprysku. W razie infekcji parcha jabłoni lub gruszy do oprysku 8 ml tego koncentratu na litr wody. W każdym litrze cieczy do oprysku powinno się znajdować 100 ml krochmalu przygotowanego identycznie jak w przepisie na IF. Jak wynika z prostego przeliczenia 1 l koncentratu PW starcza nam na 500 l cieczy do oprysku. Koncentrat powinien być stabilny chemicznie i mikrobiologicznie.

Zamiast krochmalu można użyć mydła w płynie - prawie się nie pieni, a oliwa z oliwek zmniejsza pienienie się mydła lub mydła potasowego. Nie zastępuje całkowicie krochmalu, ale ma działanie biobójcze i wzmacnia PW. To ok. 1 - 2% / litr. Krochmalu wychodzi 10%. Mydło w podobny sposób przygotowuje się na bańki do zabawy dziecięcej.

Ogólne info o PW:
Co najważniejsze - fytoftoroza nie ma żadnych szans rozwoju, a także werticilioza. propionian wapnia - zwalczy choroby odglebowe, których na przedwiośniu multum - pytium, szara pleśń, fuzarioza i inne, czyli choroby zgorzelowe powodujące wypadanie roślin nawet kilkuletnich. Preparatem PW można opryskiwać dosłownie wszystko od pomidorów począwszy na jabłoniach skończywszy. Nie wyłączając borówek. PW ma właściwości grzybobójcze i jako nawóz wapniowy dolistny i preparat zapobiegający zgorzeli siewek przy produkcji rozsad.

KROCHMAL
Krochmal należy wymieszać z OW czy HT przed opryskiem i już jako mieszaninę wlać do opryskiwacza. Krochmal spełnia podobną rolę co adiuwant - poprawia przyczepność roztworu do opryskiwanej rośliny zapobiegając zmywaniu przez np drobny deszcz. Krochmal jest neutralny. Jego zadaniem jest zapewnienie przyczepności. Jeśli przeschnie na liściach to wystarczy poranna mgiełka i znów pełni swoją funkcję do wyczerpania preparatu.

Przepis: przygotować 1 i 1/2 szklanki wody. Jedną szklankę wody zagotować, a w 1/2 szklanki rozmieszać 1 łyżeczkę skrobi i wlewać powoli do gotującej się wody ciągle mieszając, aż do zgęstnienia.

NIE PRZECHOWYWAĆ - to pożywka dla grzybów szczególnie pleśniowych.

ROZTWÓR JODYNY Z KROCHMALEM
Dla stosujących preparaty ekologiczne podam sposób sporządzenia środka grzybo- i bakteriobójczego nadającego się do oprysku kwasolubnych, ale NIE nadającego się na pH powyżej 7. To roztwór jodyny z krochmalem. Potrzebna będzie deszczówka.

Składniki: skrobia ziemniaczana, ocet 6% lub 10%, jodyna, woda deszczowa.
Na 1 litr roztworu:
krochmal: 1 i 1/2 szkl. wody /kranówki/ zagotować, 1 łyżeczkę skrobii dokładnie rozmieszać w 1/2 szkl. wody i wlać do gotującej się wody ciągle mieszając. Gotować ok. 1 min.
Do butelki o poj. 1 litra wlać 1/4 l deszczówki, dodać 100 ml świeżego krochmalu, dodać 3 ml octu 10% lub 5 ml 6%. Dobrze wymieszać i dodać 2 ml jodyny.
Mogą wystąpić trudności z rozpylaniem, dlatego należy dodać kilka kropel płynu do naczyń. Odczyn powyżej pH 7 uwstecznia preparat. Ze względu na skrobię kolor jest granatowy.
Może zwalczać roztocza.

450 ml/6 l wody, czyli 75 ml/1 l wody, startowo tak samo. Poniżej tej dawki nie schodzić. To dawka podstawowa. […] Napisałem, że 2ml/1 litr deszczówki, czyli 0,2%. Na drzewa liściaste i silną infekcję można podnieść stężenie do 0,8% /8 ml/1 litr/.

Preparat na bazie wrotyczu i piołunu Sporządzam jako wyciąg octowy, żeby można go zastosować także w roślinach kwasolubnych.
Potrzebne: szklanka suszu ziela wrotyczu /dobrze ubita/,
1/2 l octu 10% /spirytusowy/,
zalać susz octem i odstawić na 7 dni. Po tym czasie Oddzielić płyn od ziół dobrze odciskając.
Wyciąg z piołunu podobnie. Przed użyciem mieszam płyny w stosunku 1:5 - 1 część wyciągu z piołunu i 5 części wyciągu z wrotyczu. Rozcieńczam wodą zależnie od potrzeb. Doglebowo stężenie musi być wyższe, a ilość cieczy użytej do podlania odpowiednio większa.

Używam doglebowo w okresie wczesnowiosennym przeciw drutowcom i innym larwom. Przy okazji dostaje się i tym pożytecznym, ale coś za coś. Do oprysków nalistnych używam HT w różnych stężeniach, gdyż wyciąg piołunowo - wrotyczowy w efektywnym stężeniu może uszkadzać młode listki, a nawet przyrosty. To dość stary przepis medyczny w ochronie roślin jeszcze do końca nie sprawdzony, zauważyłem tylko, że na trawy można stosować - nie uszkadza. Stężenie też różne zależne od wieku roślin.
W okresie pozawegetacyjnym daję do 5%, później 1 - 2,5% na glebę. Zwalcza wtedy pchełki ziemne, śmietki i inne szkodniki. Jednak jest dość mocny i każdy kto go zastosuje powinien u siebie sprawdzić.
____________________
Patrycja. Tworzę ogród bylinowo-trawiasty Nowoczesny, długi, wąski, różowo-biały (okolice Lublina)
olciamanolcia 12:46, 09 mar 2023


Dołączył: 11 lis 2019
Posty: 8178
Szczerze? Nie ma to jak chemia na wszelkie robactwo
____________________
Justyna Ogród prawie wymarzony**Wizytówka
Muszelka 19:19, 09 mar 2023


Dołączył: 16 mar 2016
Posty: 4846
'Limocide' jest super.
____________________
Ogród Muszelki Wizytówka
Marcin89 21:58, 09 mar 2023


Dołączył: 18 gru 2012
Posty: 3660
Przeczytałem w końcu na spokojnie wątek

Jak już kiedyś pisałem dużo mamy podobieństw w tym co chcemy mieć w ogrodzie i w jakim stylu. Nawet wątek "pokojów" ogrodowych się powtórzył.

Wczoraj zakupiłem szpadel Solid z firmy F. z prostym zakończeniem. Ale chyba dokupię też ostro zakończony. Sekatory mam z mniej znanej firmy, ale są ok. Niebawem kupię pewnie resztę narzędzi i chyba skuszę się na C.

Moja papryka jeszcze nie wysiana, ale wolę później, bo są teraz ciemne dni i będzie wyciągnięta.
____________________
Ogród na balkonie * Ogród w malinówkach Marcin
Marcin89 22:12, 09 mar 2023


Dołączył: 18 gru 2012
Posty: 3660
Moje rozmnażanie hortensji bukietowych wyglądało tak:
- sadzonki około 10-20 cm z cięcia wiosennego, nawet w marcu, minimum 2-3 węzły. Z perspektywy czasu powiem, że grubsze tylko. Z chudych gorsze są sadzonki, ale szkoda mi było wyrzucić
- zanurzone w ukorzeniaczu i posadzone do mieszanki ziemi uniwersalnej i piasku, 1:1. Jeden węzeł w ziemi, reszta powyżej
- duże i głębokie doniczki stały w szklarni kilka tygodni, pilnowanie wilgotności podłoża
- zapewne w okolicach kwietnia/maja wystawione na dwór, podlewane często
- potem było już widać oznaki wzrostu, głównie deszcz podlewał
- zakopane z donicą na zimę, nadal we wspólnym pojemniku (przez końcówkę budowy nie było czasu rozsadzić)
- po roku od sadzonkowania, gdzieś w marcu, porozsadzane do niewielkich doniczek, skrócone mocno pędy
- niektóre wytworzyły fajne przystosty, niektóre chudziutkie, kilka z nich zakwitło

Oto dowody
____________________
Ogród na balkonie * Ogród w malinówkach Marcin
Makao 07:55, 10 mar 2023


Dołączył: 13 lut 2023
Posty: 5803
Marcin89 napisał(a)
Moje rozmnażanie hortensji bukietowych wyglądało tak:
- sadzonki około 10-20 cm z cięcia wiosennego, nawet w marcu, minimum 2-3 węzły. Z perspektywy czasu powiem, że grubsze tylko. Z chudych gorsze są sadzonki, ale szkoda mi było wyrzucić
- zanurzone w ukorzeniaczu i posadzone do mieszanki ziemi uniwersalnej i piasku, 1:1. Jeden węzeł w ziemi, reszta powyżej
- duże i głębokie doniczki stały w szklarni kilka tygodni, pilnowanie wilgotności podłoża
- zapewne w okolicach kwietnia/maja wystawione na dwór, podlewane często
- potem było już widać oznaki wzrostu, głównie deszcz podlewał
- zakopane z donicą na zimę, nadal we wspólnym pojemniku (przez końcówkę budowy nie było czasu rozsadzić)
- po roku od sadzonkowania, gdzieś w marcu, porozsadzane do niewielkich doniczek, skrócone mocno pędy
- niektóre wytworzyły fajne przystosty, niektóre chudziutkie, kilka z nich zakwitło

Oto dowody

Czyli masz rękę do rozmażania hortek. Zazdro.
Ja tylko z odkładów.
____________________
Ania - Zapraszam do wątku Anna i Ogród - moja droga do ideału + będzie się tworzyć Wizytówka - Anna i Ogród przy S7 między Płońskiem a Ostródą
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies