Długo w Krakowie będziesz? Bo wiesz, że do mnie masz jakieś 25-30 km... to prawie na miejscu Jesteś

Sylwia, dobrze, że zajrzałaś, popatrz na mojego miłorzęba:





Czy to mogą być pąki kwiatowe? Jest nimi obsypany. Czeka mnie armagedon smrodu?

To tylko 30 kilometrów? Wróciłam już, krótki pobyt

vita napisał(a)

Sylwia, dobrze, że zajrzałaś, popatrz na mojego miłorzęba:





Czy to mogą być pąki kwiatowe? Jest nimi obsypany. Czeka mnie armagedon smrodu?

To tylko 30 kilometrów? Wróciłam już, krótki pobyt

Nie widziałam jeszcze nigdy kwitnącego, ale przynajmniej jeden pączek takim się wydaje... Za moment się okaże. Tak sobie myślę teraz bo sama tez nie wiem czy mam męski czy żeński, ze jeśli żeński i będzie go czuć to przy tych wielkościach można przecież jeszcze pąki kwiatowe poobrywać i po smrodzie, gorzej jak już jest duże drzewo...
No tylko 30 km.
a od granic miasta czyli od Cła równe 10 km i Jesteś u mnie.

U mnie zakwitł dwa lata temu kilkoma kwiatami, teraz to jest zapowiedź masowa! Przestrzegano mnie, że podobno zapach owocników jest odrażający. Nigdy nie wąchałam, ale te owocniki są piękne.
Obrywać? A jak ten odrażający zapach dla mnie nie będzie aż tak trudny do zniesienia? I boję się i chciałabym, he he
Sylwia, następnym razem, uprzedzę, wiem, że jesteś zapracowana Mam coś za uszami, pamiętam

Magnolie cieszą

Oj cieszą U Ciebie piękne, duże moje maluszki też dają radość

Basieksp napisał(a)

Oj cieszą U Ciebie piękne, duże moje maluszki też dają radość

Pamiętam swoje radości z maluszków, one jak dzieci, za szybko dorastają