Dzień był bardzo owocny. Grzało słoneczko, aż chciało się być na dworze. Wzięłam się za plewienie, bo tak bezczynnie nie umiem. Zobaczcie co mi się udało zrobić w grudniu po południu
Tak było:
A tak jest:
Ten cały kącik chyba prosi się o zagospodarowanie, ale boję się, że zadepczemy, bo to dość często uczęszczana trasa i nie zawsze po chodniczkach chodzimy, zwłaszcza najmłodsi. Wyszedłby taki kawałek tortu. Na środku posadzona jest magnolia stellata.