Teresa. Młode liście są niesamowicie delikatne. Nawet minimalny spadek poniżej zera załatwi roślinę. Nie mam gwarancji, że temperatura w nocy nie spadnie do -4,-5*C. Wtedy folia nie pomoże, zwłaszcza że wierzchnia już dawno zdięta a ta, która jest, jest nieszczelna (celowo). Przy -3* oberwały dwa liście położone bliżej ściany namiotu. Jak liść będzie dotykał folii przysmaży go nawet -1. Na noc zakładam jej "garniturek" a na dzień zdejmuję i otwieram namiot. Teraz jest najtrudniej. W nocy może zamarznąć a w dzień można ją ugotować. Ty masz problem z głowy bo Twoja gunnera, przy Twoim sposobie okrycia dopiero startuje i łatwiej ją zabezpieczyć. Ja chciałem giganta na pierwszego maja, to biegam jak koło dzidziusia.
____________________
Pozdrawiam Paweł.