Gdzie jesteś » Forum » Nie zimujące w gruncie » Gunnera - parzeplin

Pokaż wątki Pokaż posty

Gunnera - parzeplin

Tesska 09:07, 21 kwi 2016


Dołączył: 04 mar 2015
Posty: 895
Paweł ale Twoja wystartowała znowu będzie piękna .a czy nie wystarczy sama folia skoro temp w namiocie na plusie
____________________
miłego dnia - Teresa mój mały ogródek; Wizytówka
Pawelpawel 09:45, 21 kwi 2016


Dołączył: 08 mar 2015
Posty: 179
Teresa. Młode liście są niesamowicie delikatne. Nawet minimalny spadek poniżej zera załatwi roślinę. Nie mam gwarancji, że temperatura w nocy nie spadnie do -4,-5*C. Wtedy folia nie pomoże, zwłaszcza że wierzchnia już dawno zdięta a ta, która jest, jest nieszczelna (celowo). Przy -3* oberwały dwa liście położone bliżej ściany namiotu. Jak liść będzie dotykał folii przysmaży go nawet -1. Na noc zakładam jej "garniturek" a na dzień zdejmuję i otwieram namiot. Teraz jest najtrudniej. W nocy może zamarznąć a w dzień można ją ugotować. Ty masz problem z głowy bo Twoja gunnera, przy Twoim sposobie okrycia dopiero startuje i łatwiej ją zabezpieczyć. Ja chciałem giganta na pierwszego maja, to biegam jak koło dzidziusia.
____________________
Pozdrawiam Paweł.
Tesska 10:04, 21 kwi 2016


Dołączył: 04 mar 2015
Posty: 895
Pawełku z tego co widze, to tą agro okrywasz liscie , czyli z agro moga sie stykac tak? oczywiscie pod folią
____________________
miłego dnia - Teresa mój mały ogródek; Wizytówka
Pawelpawel 10:10, 21 kwi 2016


Dołączył: 08 mar 2015
Posty: 179
Tak. Agro stanowi izolację a dodatkowo liście nie mają bezpośredniego kontaktu z folią. Narzucam ją tylko na liście, kłącza są jeszcze zasypane.
____________________
Pozdrawiam Paweł.
sylwia_slomc... 10:58, 21 kwi 2016


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 82089
Pawelpawel napisał(a)
Sylwia. Pytam o chemię dlatego, że ja ją stosuję przed zasypaniem sadzonki na zimę. Myślałem, że może ona uszkadza kwiatostan, ale teraz już wiem że nie. Zabezpieczam dlatego, że w namiocie panuje wysoka temperatura i wilgotność, plus pożywka w postaci przyczepy suchych liści i obornik. O chorobę grzybową nie trudno.

Ja obornika nie daję na zimę zasypuję tylko suchymi liśćmi specjalnie je wcześniej gromadzę i jak już zasypię od razu przykrywam folią od góry , żeby nie mokły.
Więc nie brałam grzyba pod uwagę
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
sylwia_slomc... 11:15, 21 kwi 2016


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 82089
Moja jeszcze ciągle pod bąbelkami i codziennie wietrzę, liście tylko odgarnięte na boki, a całkiem odkrywam dopiero po 15 maja, myślisz, że można odkryć już pierwszego??? też bym się chciała pochwalić przed gośćmi, ale się trochę boję Zośki
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
Tesska 11:25, 21 kwi 2016


Dołączył: 04 mar 2015
Posty: 895
SYLWIA w południe się pochwalisz a potem okryjesz
____________________
miłego dnia - Teresa mój mały ogródek; Wizytówka
Pawelpawel 11:28, 21 kwi 2016


Dołączył: 08 mar 2015
Posty: 179
Sylwia. Ja nie będę miał wyjścia. namiot 2/2/2,5 m nie pomieści rośliny. Liście będą ulegały deformacji. Odkryje i w razie przymrozków będę nakrywał agro i plandekami.
____________________
Pozdrawiam Paweł.
sylwia_slomc... 12:00, 21 kwi 2016


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 82089
jest to jakieś wyjście z sytuacji Moja sięga mi teraz do pasa, a jesienią ostatnie liście pod biodro były więc już pierwszy przyrost jest wyższy niż ostatni w ubiegłym sezonie, a jeszcze papu nie dostała
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
Tesska 12:23, 21 kwi 2016


Dołączył: 04 mar 2015
Posty: 895
Zdjęcie mojej z przed chwili



Ale liście nie idą wysoko dalszego?
____________________
miłego dnia - Teresa mój mały ogródek; Wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies