Jakoś udało mi się umyć dwa okna w kuchni! Trochę marzło...

Pisać mi się nie chciało i okopcić szybciej niż okopczykować było

Jak mróz nie odpuści to będę wycierała na sucho te okna...nie mam wyjścia, bo świata już nie widzę!
Raz myłam przy mrozie...tzn moczyłam i skrobałam skrobaczką do płyt ceramicznych

Takie odmóżdżające jesteśmy?

Się domyśliłam, że skrót był celowy, ale już moja senna wyobraźnia pokazywała mi te biedne róże w dymie wędzone no po prostu musiałam

Też raz myłam okna gdy na zewnątrz było -13, zamarzał płyn do szyb z alkoholem, po jednym oknie odpuściłam i umyłam tylko od środka

Z tym, że przestaję myśleć to było odnośnie wypowiedzi Przemka w temacie "co inni myślą gdy nas czytają" (nie chce mi się szukać by zacytować)

Ja dzisiaj się ocknęłam, że już tylko 3 tygodnie do świąt!!!

muszę się sprężyć z prezentami

U Ciebie też przypruszyło???
Jakoś tak zupełnie inaczej, jak biało...