Ja tnę siatkę w kwadraty wychodzą 3szt z szerokości i wykopuję dołek wciskam siatkę, rogi wystające przycinam. Można według tej formy przyciąć wszystkie przygotowane kwadraty. w taką siatke wkładam po 5 szt tulipanów.
Robiłam też dużą grupę w zagonie, to zebrałam ziemię z tego miejsca na folię, spód ziemi wzruszyłam , na to siatka ciut ziemi, cebule układać i zasypać ziemią.

w miejscach nie widocznych miedzy krzewami nie przycinam rogów siatki, wówczas wiem gdzie zostały cebule, przeważnie zostają nie wykopuje w czerwcu, co trzy lata sadzę nowe. Stare też grupuję według kolorów.

Jak do tej pory nie dobrały się nornice do cebul, a mam nornic dużo, obok siatki są dziury i nie ruszają.
Widocznie tylko atakują z dołu, z góry nie wchodzą.

Tak kiedyś wyczytałam w necie i mam kilka lat sprawdzone,Siatka to włókno szklane i kaleczą sobie mordki tak było opisane.

o jak dobrze że jest temat na czasie - to lecę po siatkę
ale jak wytnę kwadrat to brzegi zaginąć do góry by powstały takie niby pudeleczka?

Kupiłam cebulki Lilii białej, tzn. św. Józefa (u nas się raczej mówi św. Antoniego, niestety dopiero teraz doczytałam, że należy je sadzić na przełomie sierpnia/września. Co teraz zrobić? Czy jest jakaś szansa, że cebulki sobie poradzą i zakwitną w przyszłym roku?

Mille napisał(a)

Kupiłam cebulki Lilii białej, tzn. św. Józefa (u nas się raczej mówi św. Antoniego, niestety dopiero teraz doczytałam, że należy je sadzić na przełomie sierpnia/września. Co teraz zrobić? Czy jest jakaś szansa, że cebulki sobie poradzą i zakwitną w przyszłym roku?

No na pewno lepiej je teraz jeszcze wsadzić do ziemi niż wysuszyć w domu, a czy zakwitną? lilie "józefki" maja już w tej chwili liście przynajmniej u mnie tu troszeczkę je widać za pąkiem Kosmosu, pójdę do ogrodu to zrobię dokładniejsze zdjęcie

Ja też niedawno dopiero posadziłam. Trzeba je wyściółkować czymś w razie szybkich i dużych mrozów (okryć: korą, liśćmi, dodatkowo kompostem).

U mnie na nie opadną liście od gruszy bo jeszcze sypie i nie wszystkie da się odkurzyć, wiosna delikatnie pozbieram, a po za tym niczym nie okrywam

Dzięki za pomoc. A powiedzcie jeszcze, czy ma jakieś znaczenie ogólnie dla rozwoju takiej czy innej lilii jeśli posadzę ją w zamiast " w kratce" to w zadołowanej doniczce (od spodu dobrze podziurawionej, a może nawet i zamiast dna dałabym kratkę?) Chodzi mi czy ograniczanie cebulek takimi nieprzepuszczalnymi bokami może być niekorzystne? Myślałam, żeby wziąc doniczki o bokach 15/15cm i do nich po 1 lilii i oczywiście do gruntu.

Sorry za tak infantylne pytania, ale nie mam za bardzo doświadczenia z cebulowymi sadzonymi do gruntu, za to z nornicami - owszem:/

Raczej doniczka odpada. Ja bym nie sadziła. Zależy chyba od gleby, w gliniastej nie za bardzo, w piaszczystej można zaryzykować.

Zdjęcia moich lili z dzisiaj
widać, że liście sa już spore

Moje liści nie mają.. przesadzałam wczoraj