Nie zapomnieli. Spokoju, wiedzy fachowej i naturalności. Cieszę się, że Was poznałam. Lambrusco (jedną butelkę zachowam do Waszej ponownej wizyty) będzie czekało. Chyba się nie przeterminuje?
I chleb możemy upiec.

Nie przeterminuje! Jakby co, przywieziemy nowe.
Chlebek, ooo tak! Upieczmy! A do chleba ten serek-pychota.
Ja też nie zapomniałam o sobocie i o niedzieli. Było wspaniale! Przyznam, że miałam pewne obawy, bo nigdy nie uczestniczyłam w takich spotkaniach. Rzeczywistość przeszła moje najśmielsze oczekiwania! Wszyscy byli ze sobą tak zżyci, jakby się znali od lat. To chyba ten fenomen ogrodowiska, o którym wszyscy mówią...To było wspaniałe spotkanie!

Tak samo było ze mną. Dokładnie tak.

Agnieszka, powiedz proszę jak wygląda u Was sprawa nawożenia pomidorów. Jak często coś dajecie im jeść i kiedy? W tym roku ile razy karmiliście?

Miłego tygodnia

agniecha973 napisał(a)

Agnieszka, powiedz proszę jak wygląda u Was sprawa nawożenia pomidorów. Jak często coś dajecie im jeść i kiedy? W tym roku ile razy karmiliście?

Aga! Nie nawozimy ich wcale. Na jesieni tylko obornik i pod korzeń podczas sadzenia troche obornika. Później tylko woda.

Dziekuje kochana za wizyte i cudny post...oj moja duszyczka rozradowana do granic
ja wszystko wiem i rozumiem,ze czasu brak...sama zaglada i nie zawsze pisze ale doskonale wiem, ze zagladasz i ciesze sie,ze podczytujesz a z przyszlej rozanki jestem przeszczesliwa i wiem, ze bedzie cudna, bo Twoja !!!!!
buziam cieplutko i dozobaczenia...nawet inkognito hihi!!!!

My raz nawozimy rozcieńczonym krowim g... Właśnie czas najwyższy na to. Pytałam, bo myślałam, że macie jakiś ciekawy patent. Tyle razy mnie zaskoczyliście na spotkaniu

Jak tam Wasze pomidory Mexico? Ja się o swoje niepokoję, bo mają piękne duuuuże owoce, największe ze wszystkich, ale tylko po 2-3 na krzaku. Reszta kwiatków im odpadła, więc mam 2 grona przerwy i teraz na górze dopiero powstają nowe. Będzie mała wydajność z krzaka jak tak będzie. Ciekawe co im mogło zaszkodzić?

Krowie g...najlepsze jest. Tylko u nas mało krów coś. Trzeba chyba przejść się na łąkę. Można na grzyby to i na krowie g... można pójść
Jak kiepski rok to i w jednym i w drugim przypadku przynosi się g...w koszyku

Na Mexico muszę popatrzeć. Nie wiem jak to wygląda u nas. Zobaczę i dam znać.

Przyszłam pozdrowić całą Grupę co trzyma .......
Ile razy spojrzę na nasz rozlatujący się taras wspominam Grupę i nasze rozmowy u Ewy, co z tym fantem zrobić.
Z nawożeniem krowim g... jest wszędzie ten sam problem, coraz mniej krów