Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Borówcowy raj

Pokaż wątki Pokaż posty

Borówcowy raj

Zeta 18:34, 23 sty 2013


Dołączył: 15 kwi 2012
Posty: 5860
Bywam u Ciebie czesto ale tak po cichutku ...dzisiaj chcialam się oficjalnie przywitać.....piękny i niesamowicie rozrośnięty ogród ...aż kipi zielenią...no ale moje faworytki to kuleczki danica ....przeczytałam u Ciebie że je strzyzesz ....możesz napisać jak często....i jak to robisz ze są zwarte ....moje po zimie wygladaja tragicznie..
____________________
Zeta-Roztoczanskie-klimaty
monitka 20:26, 23 sty 2013


Dołączył: 06 mar 2012
Posty: 3918
Witaj Borbetko, dawno tu nie zaglądałam...powiem ci że ja tez każdy wolny grosik odkładam i już niezła sumka się uzbierała. Na wiosenne zakupy będzie w sam raz
pozdrawiam
____________________
Monika Bystre Oko ogródkowy chaos u monitki
Borbetka 16:45, 24 sty 2013


Dołączył: 04 lut 2012
Posty: 4506
asica napisał(a)
Wciąż odkrywam nowe piękne ogrody na ogrodowisku.Twój jest cudny i piękne zdjęcia robisz. Będę zaglądać częściej.

Asiu, a ja nie mogę napatrzeć się na Twój warzywnik. Sama zlikwidowałam swój na rzecz rozsadnika - nie miał kto dbać, a mi sił nie starczyło na plewienie. Twój jest wzorcowy.
____________________
borówcowy wizytowka
Borbetka 16:47, 24 sty 2013


Dołączył: 04 lut 2012
Posty: 4506
Dziewczyny, miłe słowa tu czytam od Was i jest mi wesoło z tego powodu, a zmartwienia rzucam w kąt i przestaję się przejmować pierdołami. Na Gardenii chcę być ... bardzo i jeśli się nie rozłożę jak ostatnio grypą wstrętną to będę. Macham do Was ogrodniczki.
____________________
borówcowy wizytowka
Borbetka 16:56, 24 sty 2013


Dołączył: 04 lut 2012
Posty: 4506
Zeta napisał(a)
Bywam u Ciebie czesto ale tak po cichutku ...dzisiaj chcialam się oficjalnie przywitać.....piękny i niesamowicie rozrośnięty ogród ...aż kipi zielenią...no ale moje faworytki to kuleczki danica ....przeczytałam u Ciebie że je strzyzesz ....możesz napisać jak często....i jak to robisz ze są zwarte ....moje po zimie wygladaja tragicznie..

Zeto, te większe kule Danica (nie w sadzie) cięłam w zeszłym roku wczesną wiosną pierwszy raz po około 8 latach. Te w sadzie nie cięłam jeszcze wcale, bo młode i się nie "rozciapierzają" jeszcze. Cięcie robiłam tylko raz w sezonie. Trzymały fason, byłam zdziwiona. Bardzo tego potrzebowały, bo niektóre z winy śniegu też tragicznie wyglądały. Niestety ta roślina wymaga ciągłego strącania z niej śniegu zimą. Największym winowajcą rozłamywania jest ten ciężki śnieg, który zalega bardzo i gałązki nie mają siły go utrzymać. Biorę więc miotłę i "jadę" zimą, kiedy leży go za dużo na kulkach. Oczywiście też nie bez przesady. Po każdym opadzie nie biegnę. Ten puchowy śnieg nie jest bardzo szkodliwy, to może sobie go trochę leżeć. Nie wiem Zeto ile lat mają Twoje kulki, ale moim to jakbym drugie życie dała, tak odbiły. W ogóle zrobiły się bardziej zielone, napatrzeć się nie mogłam, że postanowiłam w tym roku pod oknami kuchni zmienić tę nieszczęsną mieszaną rabatę na rzecz kulek Danica właśnie w ramach ciągłości tematu . Będę tylko musiała znaleźć takie większe, bo malutkie będą śmiesznie wyglądały przy tych moich wielkich.
Pozdrawiam Cię jeszcze zimowo.
____________________
borówcowy wizytowka
Milka 17:01, 24 sty 2013


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Borbetko, na bieżąco nie jestem, ale wiem, że kłopoty w kąt i widzimy się na Gardenii
____________________
Miłkowo - sezon 2022*** Miłkowo cz.I *** Wizytowka *** Miłkowo cz.II
Enya73 17:09, 24 sty 2013


Dołączył: 06 lip 2012
Posty: 9021
Borbetko Jaką Ty masz fantastyczną córkę Byłam, oglądałam jej prace, są fantastyczne Niech szlifuje swój talent. Brawo Jak mi się uda, to będę na Gardenii
Pozdrawiam ciepło
____________________
Anita - Zielono mi-czyli zielone płuca czarnego Śląska WIZYTÓWKA- wizytówka- zielono mi-czyli zielone płuca czarnego Śląska oraz zapraszam do odwiedzenia Pod-sloncem-toskanii
Borbetka 17:22, 24 sty 2013


Dołączył: 04 lut 2012
Posty: 4506
Irenko - no właśnie, kłopoty w kąt ważne, że zdrowie jest .
Anitko - prace mojej córki hmmm? A które kochana? Córcia uzdolniona moja jest na swój sposób, ale prace to chyba raczej córci naszego Przetacznika - Weroniki są tutaj na Forum.
____________________
borówcowy wizytowka
Borbetka 17:36, 24 sty 2013


Dołączył: 04 lut 2012
Posty: 4506
W ramach oderwania się od zimowej rzeczywistości postanowiłam trochę powspominać początki mojego życia tutaj w podpoznańskiej wsi.
I tak oto się zaczęła moja historia:



Od szopy na mokradłach i haszczy po pas w roku 1998. Przyjeżdżaliśmy popatrzeć tylko na puste pola, bo w miejscu naszej ulicy nie było kompletnie żadnego domu. Te, które tam widać w oddali, to tylko złudzenie, że są blisko.

W roku 1998 było już tak. Teraz dopiero widać, gdzie są te domy:



W następnym roku zaczęły powstawać mury naszego przyszłego domu:



I ten etap powoli realizowaliśmy brnąc po deszczach w błocie. Tutaj widać większość pola. I nie pomyślcie, że sami sobie wymyśliliśmy ten dom na końcu działki. Wokół niej są rowy melioracyjne (tak się nazywają niby, ale do melioracji im daleko), no i plan zagospodarowania wymusił na nas posadowienie domu w najszerszym miejscu działki, bo dom parterowy, dość szeroki wybraliśmy. Od tamtego momentu wszyscy nas o to pytali, że przeważnie ogród z tyłu jest, a przedogródek mały, u nas jest jak u inwestora samobójcy ha ha, wszystkie media musieliśmy ciągnąć 10-krotnie drożej niestety. Ma to teraz swój ogromny urok i nie zamieniłabym się, chociaż optymalnie byłoby, gdyby dom był na samym środku działki:



cdn.

____________________
borówcowy wizytowka
Borbetka 17:40, 24 sty 2013


Dołączył: 04 lut 2012
Posty: 4506
Tutaj zdjęcie z dalszej perspektywy i pokażę jak się zmieniło:
Przed:



Około 4-5 lat temu:



Teraz:



____________________
borówcowy wizytowka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies