Witaj, skoro ma być w gruncie to to jest dla niego naturalne środowisko i tam mu będzie najlepiej, czyli teraz na strych i do wiosny potem do gruntu,
ładnie to robisz i tak poczynaj, a będzie piękny efekt.
Zawsze zwracaj uwagę na podwiązywanie, lepiej zostawić zapas sznurka czy tasiemki niż zawiązać za mocno i stracić gałązkę lub całe drzewko, one rosną dość szybko kiedy nie widzimy, a że jesteśmy zaganiani to cza płynie szybko, a potem olaboga stało się
serdecznie pozdrawiam,
pytaj jak mogę to pomogę.

Możesz też go prowadzić w donicy, wtedy na zimę w dużo większą ocieploną donicę i w zasadzie może być na zewnątrz.
Bukszpany raczej nie przemarzają

Witaj zima cuuuudowna u Ciebie!

bardzo Ci dziekuje za rady. Bałam sie o nie ze względu na to , że wykopałam bukszpany ok 20 stycznia (nim przyszły mrozy) do donicy jeszcze do tego je podzieliłam i ostrzygłam to mogą nie przezyc do wiosny. Bukszpany są giętkie, ale masz rację trzeba mieć ręke na pulsie.
Zrobiłam drugiego to teraz Ci pokaże jak wyszły:




Pierwsze:


I drugie z dzisiejszego strzyżenia:


Mam nadzieje że przeżyja te traumatyczne przezycia
Raz jeszcze dzieki i pewnie będę zaglądać bo umyśliłam sobie stworzenie japońskiego zakątka a to wymaga sporej wiedzy.

Zaglądam i podglądam często...ale nie zawsze się wpisuję.Zima u Ciebie nie odpuszcza,piękne widoki.Pozdrawiam znad nie mniej zimnego Bałtyku.

Marznący deszcz