Fajnie sie u was robi, coraz fajniej...........masz juz naprawde ogród - możesz tak smiało mówic, a trawa jak podskoczyła w góre............i ta precyzja w wyznaczaniu linii nasadzeń...........podziwiam i wykonawce i pomysłaodawce
Małgosiu bardzo dziękujemy ... nie mogę przestać patrzyć ... choć bardziej z powodu tego co mam zamiar zobaczyć za jakiś czas niż z tego co się rodzi
pogoda dla naszej trawki idealna ... mamy jeszcze jeden "pas" do zrobienia ... aż żal, że nie wystartowały oba ... ale nie daliśmy rady ... pocieszam się, ze to dopiero maj ... niebawem i jeszcze zdążymy ...
Ewunia dalszy murek do zrobienia ... a całe ogrodzenie do wymiany ...
pamiętasz moją wizję warzywnika ? ... nic z tej wizji w tym roku ... tato skopał i zrealizował swoją wizję a ona bardzo daleko od mojej ... trudno w końcu to jego warzywnik to raz a dwa warzywka smakować będą mam nadzieję tak samo ... oj ale sznurki latały )))))))) ... tato w przeciwieństwie do Adasia ma oko !!! ... z litości dla linii i geometrii nie obfocę
Będą nawet lepiej smakować. Mi ojcowe zawsze lepiej smakuje. Mój Ojciec w tym roku rządził się u mnie sam. I tak mam marchew koło pietruszki (o zgroza). Ale astry posiane i cynie - jak co roku.
Lubie tę powtarzalność w warzywniku.