Ja posadziłam tyle krzaków by starczyło dla mnie i dla ptaków.I mam raczej problem ze zbyt dużą iloscią a nie za małą. Szkoda ze nie masz zielonych zabek , one siedzą tylko w oczku , nie plącza sie po ogrodzie.Buziaki Alinko.
Różnie kupowałam , wszystkimi możliwymi sposobami i z internetu i w foliach -kapersach i u ogrodników i na różnych imprezach ogrodniczych , gdzie i jak się dało.Wszystkie rosną bo to odporne rośliny.
Te zielone żabki poza jeziorko nie wychodzą , nie spotka sie ich na trawniku , inne owszem ale twe lubię najbardziej choc są jeszcze jedne które bym chciała miec , nawet je kupiłam ale oczywiscie uciekły o czym z góry wiedziałam ale musiałam spróbowac. Górskie borówki bardziej zdrowe od tych ogrodowych ale przez duzą ilosc lisów myc sie je powinno.Łukasz bardzo logicznie nazwał.
Ewo ale wymyslłas . Do mnie na kurs fota? Toz ja sama bym chciała sie nauczyc . Są tu dziewczyny co sie na tym znaja ale ja raczej kiepsko.A przecież Ania super się zna i masz ja blisko. O sobie juz pisac nie bedę bo nic mądrego ani wesołego nie wymyśle , Starosc nie radosc i tyle.