Moja "rewolucja" ogrodowa podyktowana jest brakiem miejsca.
Może to dziwne, żeby z braku miejsca zmniejszać dodatkowo trawnik….
Mój M. dojrzał do tego, że trawka to jednak najbardziej męcząca roślina.
Nic nie można na niej postawić, bo gnije, ciągle trzeba nawozić, kosić, wertykulować, a i tak sprawia kłopoty.
Zrobiliśmy więc miejsce na żwirowisko, gdzie będzie palenisko i ławeczki.
Ustawimy też hamak pod brzózkami, latem basen dla Małego itp.
Na razie jest rozgardiasz:
Wszystkie kulki wykopane: