Ale zmiany.....wydawałoby sie że juz nie ma czego zmieniac a tu... piekne i lepsze jest wrogiem dobrego !
Fajnie wyszło, rozumiem,że na tarasie zostaja meble i stolik kawowy oraz ewentualnie leżaczki jakieś, tu spozywamy kawki, desery i inne smakowitosci a na żwirowisku grillujemy, kiełbaskujemy nad nowym paleniskiem albo relaksujemy sie z dala od domu na hamaku między brzózkami.....tak ?
A'propos brzózek co im dałas w nogi tam za żwirowiskiem bo nie widze z daleka ?
Czy dawałas agro pod kamienie ?
Jest bosko teraz, uwierz mi - idealnie, a jak jeszcze "smaczków" dołozysz to ....
Wiosna u was wczesniejsza niz u nas, wisnie masz cudne.
Buziam i gratuluje wysiłku i ogromu pracy z tym wykopywaniem i wsadzaniem, ale warto było !