Milka napisał(a)

pozdrawiam, okropne ciśnienie, we łbie się kręci, chyba linie i burza, będzie deszcz

Irenko piękna lilia
u mnie pada ale się cieszę bo straszna posucha się zrobiła
pozdrawiam

Danusiu trzeba, teraz to dla nas priorytet, woda za droga, odkąd zrobili mi miejską gminę, cena razy 3 w górę poszła
rośliny podlewamy, tak strategicznie, ale wkoło schnie i coś misę zdaje, ze nie będzie lepiej, że z roku na rok gorzej, będą takie ekstrema...u mnie nawet chwasty wyschły, niebywałe...
póki co, dziś pracuje nad nawadnianiem i chyba burza będzie

uciekam, cholera właśnie syn dzwoni, ma stłuczkę

wpadła mi w oko ta ciemnobordowa lilia i się chyba uśmiechnę o nazwę

Irenko, znów zmiany w ogrodzie planujesz? Ty róże, M trawy? Ja dość rzadko podlewam ogród, właśnie ze względu na koszty wody. Moje rośliny się do tego przyzwyczaiły i wytwarzają dosyć głęboki system korzeniowy, np lawenda - ta ma chyba korzeń z pół metra w ziemi, skoro nawet siewki mają 20 cm korzenie Kryzys w ogrodzie, bo wszystko brzydnie, mialam zawsze w sierpniu, dlatego dosadziłam traw i berberysów.

Ps
Mam nadzieję, że stłuczka nie była poważna i nic się nie stało...
Buziam

To prawda, że rośliny się przyzwyczajają do rzadkiego podlewania...u mnie mogą dostać wodę tylko weekendowo i rosną.

Ja też mam nadzieję, że nic poważnego się nie stało...

Irenko- mam nadzieje, ze z synkiem wszystko ok. Człowiek martwi się przez całe życie. Na początku, bo kolano zbije, a potem jeszcze gorzej. Taki nasz los. W życiu nie myślałam, ze jak dzieci dorosną, to trosk przybędzie.

Chociaż dobrze, ze jakaś odskocznia od tego jest i mamy gdzie te napięcia rozładować. Ogród daje siłę i radość- to jest niezmienne.

buziaki

Rench napisał(a)

Dobrze że avatarek został,bo już człek skołowacieje

Piękny las werbenowy

Reniu, dałaś radę
las i mnie cieszy, ciekawa jestem, jaka zima w planie, czy znowu przezimuje?

an_tre napisał(a)

Irenko piękna lilia
u mnie pada ale się cieszę bo straszna posucha się zrobiła
pozdrawiam

Oj Aniu, cieszę się z Tobą, bo u mnie też pada, najpierw wczoraj 15 minut ściana wody, a teraz tak akuratnie pada, napiją się roślinki i odżyją
pozdrawiam i melduję, ze wilczomlecz mam wszędzie, ale uwielbiam go; od Alinki mam inny, też się nasiał wszędzie i jeszcze od Dzidki dostałam taki duży,jak w Anglii, zatem zaopatrzona jestem na maksa zaraz zerknę, co u ciebie
ostróżki i miskant Ml

Irenko takie wiadomości dojrzałam trzymam kciuki za szczęśliwe zakończenie i deszczu życzę duuużo

Irenko jak ze stłuczką ok?nic nie piszesz