Justyś u Miry wyczytałam, że szukasz podpórek z kulami w kwiaty lub białymi. Możesz sama je zrobić - kup tylko kule styropianowe, nabij na bambusowe kijki i już masz. A jak chcesz w kwiaty to możesz je ozdobić techniką dekupaż .
Ja takie robiłam i stoją już 4 sezon

Kasia, dzięki Chi, chi, nadrobiłaś mi ochoty na ręczne robótki. Czekam na Twoje wskazówki. Spróbuję

O takie mi się podobają. Te z ogrodu pokazowego Szmitów.

Nasionek tez trochę kupiłam ale same takie co w ogrodzie mozna wysiac. Ranników tez mi przybywa, ja sadze do doniczek i jak sie w jednym miejscu rozsieja to doniczkę przenoszę w inne miejsce a te małe juz sobie radzą, tak jak mówisz trzeba miec w kilku miejscach żeby w jednym nie zgineły co sie niestety czasem zdarza.

Bogdziu, ale spryciula jesteś z tą metodą doniczkową na wysiew.
Ja tez, oprócz tunbergii wszystko do gruntu.

Wklejam ku pamięci rękodzieło Kasi. Zobaczcie jakie ładne


A tu przepis na produkcję:
Ja dekupażem robiłam tak - najpierw pomalowałam je ciemną farbą akrylową (brązową). Potem jak wyschły dałam na to lakier do spękać. Jak wysechł to jasną farbę akrylową. Pokazały się fajne pęknięcia. Na to kleiłam elementy wycięte z papierowych serwetek i zabezpieczałam lakierem do dekupażu. Użyłam tylko jednej warstwy, ale można więcej.

Nasiona do warzywnika będziesz siała wprost do gruntu? Edit, czytam, że tak.
Berliński botanik, a szczególnie targi, to marzenie wielu
Ale różowe i białe przylaszczki można przecież dostać bez problemu u nas.
Będą robótki? Bardzo lubię

Śliczne te kule w tym roku chyba i ja je porobię

Justyno - co to za ślicznota z Twojej wizytówki?
(trochę trwało zanim sobie poradziłam ze skopiowaniem
Wiosenne pozdrowienia

Raju, Justyś cieszę się bardzo, że do Ciebie trafiłam. Przestudiowałam wizytówke i zostaję tu.Nie ruszam się . Tak pięknie i klimatycznie. To jeszcze sobie pospaceruję .

Vita, tak, internetowo są. Chociaż te najbardziej wyfikane z odmiennymi kolorystycznie pręcikami coś w tym sezonie nie widziałam. W botaniku berlińskim byłam, ale nie na kiermaszu. W sumie z Wro nie jest wcale daleko.

Aurelio, prawda Daj znać, jak zrobisz.

Alu, to pustynnik. Inaczej zwany igłą kleopatry. Bardzo duża, efektowna roślina Kupuje się kłączę, które wygląda jak ośmiornica i sadzi do przypuszczalnej gleby na słonecznym stanowisku.