Dzisiejszy poranek skłonił mnie do spaceru z aparatem .... Taki szron uwielbiam i ja ... Pomimo chłodu i braku słońca chciało się posiedzieć i popatrzeć ...
Domyślam się , że było podobnie To takie ostatnie momenty na "ładne ujęcia" ... Za chwilkę trawy polegną pod naporem śniegu a całą resztę przykryje pierzyna białego puchu i skończy się wojakowanie z aparatem aż do pierwszych wiosennych kwieci .... a tulipany na wiosnę będę mieć i ja pozdrawiam cieplutko