Przez Brok przeszła trąba powietrzna, podobno nie ma całego drzewa, a wiele domków wczasowych poleciało w powietrze. Babcia Jasia przetrwała bez szwanku, natomiast wiatr był tak wielki, że wyrywało ogromne sosny i niosło na drogę. Jak po trzęsieniu ziemi.
W ogrodzie rozerwało platana i narobiło bałaganu, zerwało pokrywę od studni.
Inni ucierpieli bardziej. Na jakąś kobietę spadł dach i zabił ją.
Babcia sprząta.
Oto galeria zniszczeń w Broku.
http://www.brok.pl/index.php?dzial=galeria&kat=261&a=139