Moje skrzynie zbudowałam z pni sosny z których wiosną wycięto dechy i takie świerznki impregnowalam 3x sadolinem,wyłożyłam folią babelkową i zasypałam ziemnią. Tezaz pierwsza zimę wytrzymały ładnie nic sie nie działo z dechami nie popękały troszkę się wykropliły, taki nalot, ale schodzi pod reką.

Danusiu - ale ślicznie
Ja też rozpoczęłam sezon siewno-sadzeniowy. Jak znajdę więcej czasu wrzucę zdjęcia u siebie.
Jedną ze skrzyni przeznaczyłam na rozsadnik na kwiaty jednoroczne.
Malgosik - co do pomidorków to mam ich w sumie 100 - róznych odmian (ale część jest bardzo marna). Od wysokich po koktajlowe. Sama jestem ciekawa co z tego wyjdzie. No i jeszcze papryka. A rozsadę robiłam pierwszy raz w życiu
Podobnie jak Danusia w skrzyniach na warzywa sieję (sadzę) również kwiaty: nagietki, nasturcję, groszek pachnący, szałwię, aksamitki. Efekt - super.
Jeżeli mogę jeszcze cosik podowiedzieć to w tym roku miałam na dwóch skrzyniach arkusze z pleksi, wycięte pod wymiar - do przykrycia. Sprawdziło się w czsie przymrozków. Bardzo wygodne i w sumie tanie rozwiązanie. A na zimę zakładam czarną włókninę - ogranicza wzrost chwastów i na wiosnę ziemia się szybciej ogrzewa.

Przczytałam cały wątek i dzisiaj biorę się za zbijanie skrzyń jestem początkującym ogrodnikiem ale chęci spore do nauki wiec mam nadzieje ze sie uda piękne macie warzywniaki pozdrawiam