Muszę przyznać, że mam kilka ulubionych kącików, gdzie przysiaduję i obserwuję przyrodę
Przed chwilą wróciłam z kamiennego kręgu, gdzie polowałam na pijące ptaszki
Oto dowód

Aniu,ten kącik kawowy jest tak piękny,ze przysiądę chetnie.Czy ten zywopłot falisty masz z ligustru czy bukszpanu?

Miło, że z ogrodu nie tylko właściciele korzystają . Aż Ci pozazdrościłam tych widoków i swoim wróblom chyba urządzę stołówkę tzn, będę zostawiać okruchy chleba przy placyku ze stołem. W tamtym roku przychodziły nawet na odległość jednego metra.
Postawiłam dziś w jednym miejscu dużą podstawkę od donicy i udaje ona poidełko. Zobaczymy czy ptaki zaakceptują.

przepiękne fotki z ptaszeczkami, śliczne - zresztą jak zawsze cudnie

Edytko, dzisiaj rano troszeczkę pokropiło, burza przeszła bokiem i nadal latam z wężem i podlewam, bo roślinki padają.....na warzywniku wczoraj słonko spaliło liście selera