Kurczę, chyba w tym roku skarpy nie tknę. Jesieni jeszcze nie czuć, jak dla mnie pełnia lata
Ale skoro poruszyłaś temat planów na ten rok, to chciałabym jakoś się przymierzyć do jednego kawałka, który leży odłogiem Nie mam na razie na niego pomysłu
Wrzucę brzydkie fotki, u mnie nie jest tak, że wszystko od razu jest śliczne.
Tam, gdzie teraz leżą deski planowana jest granitowa dróżka, od domu, wzdłuż rabaty z rozchodnikami, aż do kompostownika. Zaznaczony na czerwono fragment jest do obsadzenia. Chciałabym tam też niewielki zakątek wypoczynkowy (mały stolik, dwa krzesła lub coś w ten deseń). Nie wiem w ogóle jak to ugryźć..
Tak to wygląda patrząc z drugiej strony. Wzdłuż chodnika są miskanty ML a pod nimi rh. No i bonzaj <lol> I to na pewno ma zostać. Do kostrzewy nie jestem szczególnie przywiązana. A co więcej.. nie wiem, nie wiem
Ojj Ewka, no pewnie że możesz się wtrącić No to ja może też spróbuję coś wysiać z tych odmianowych w tym roku, zobaczymy co będzie. A powiedz, kwitły Ci już te rozmnożone z nasion?? Ciekawa jestem czy powtórzą cechy odmianowe?
Dziękuję za miłe słówka i za pozdrowienia A ta trójkątna rabata hortensjowa jest łatwa
Jakbyś coś potrzebowała dopytać, to wołaj Zresztą idę zobaczyć, co działasz
Hello Twoje limki i jeżówki też dają czadu, widziałam A co do "nakraść", no to widzisz ... Ewka pisze, że rozmnażała jeżówki wysiewając nasiona. No to my też może popróbujemy. Nasion Ci dam ile będziesz chciała
Jola ależ Ty masz to wszystko wypasione..
a tutaj to moze jak chcesz stolik z krzesłami to moze kolo wytyczyć, wysypać żwirem czy jeszcze jakie płyty w nim zatopić a wokół tą kostrzewę rozrzucić
A z tym niezagospodarowanym kawałkiem, to owszem - myślałam, żeby koło wytyczyć i żwirem wysypać. Ale to jest taki niesymetryczny kawałek.. Trzeba by to koło jakoś z całością skomponować... Muszę to chyba przenieść na kartkę, zwymiarować albo przynajmniej zrobić zdjęcie z wysokości
Albo zrobić po głupiemu, czyli zacząć od koła a potem kombinować