Dzieki nie omieszkam skorzystać z zaproszenia Podpytam o te letnie "zupki" dla roslin z czego, jak i ile tego nastawić? na jak długo ? w jakim naczyniu? Ile roslin a ile wody wlac ? czy mocno rozdrabniac te rosliny ? co potem z nimi zrobic po wykorzystaniu ? na kompost czy wywalic ? jak rozcienczać? Dzieki z góry za info Ja mam mały ogródek wiec nie potrzebyuje jakichs szalonych ilości.....
U nas popadało mocno i mocno wiało ( musiałam hortke na kiju dodatkowych wzmocnic, te moja nową pienna bo ja aż przyginało do ziemi) ale tym razem niczego u nas nie podtopiło...ale mam w pamieci ubiegłoroczny sierpien...pywałam w garazu i w pomieszczeniach gospodarczych, pływało tez całe miasto....
Kamilowi i ja się uśmiecham ci spojrze na gracka mogę zdradzić , że prawdopodobnie w następnym roku będzie można nabyć drogą kupna moje gracki
No właśnie tak myślałam, ale co Ci ludzie puste czachy mają? Nawet jakby prawa takiego nie było to jeszcze z czystej przywoitości mogliby takich rzeczy nie robić. U nas wczoraj po podwórkach chodziły trampoliny sąsiad po kotwy biegł do sklepu
U nas oberwanie chmury podobne , jednak moj gracek co przeżył to jak mikrusek przy Twoim.jest obłędnie
eM mi zadzwonił, że cała rodzina sąsiada już kopie. No!
No, no, prawie jak u mnie. Biegałam w tym deszczu i ratowałam swoje sadzonki, a M. w końcu spalikował klon, bo myślałam, że go połamie. Idę zaraz na obchód warzywnego.
Poli wolę nie dzwonić i sie nie denerowac . Deszczu sie nie boje, spłynie do drenażu i na droge , ktora jest tez drenażem dla naszego osiedla. Boje aię tylko wiatru. Za kilka dni sie przekonam...
jaka dziś sytuacja po tych ulewach? wszystko gra? cudne gracki masz babao
Polinko Dziękuję bardzo za wizytę. Bardzo się cieszę, że Was poznałam doniczek zapomniałam Ci dać, teraz po trawkach jeszcze więcej ich będzie...poczekają Gdzie wsadziłaś swoje?