GorAna napisał(a)

Edytka, ja nie wiem gdzie ręce włożyć....ale jakieś ozdoby trzeba zrobić.....damy radę

Aniu pewnie jeszcze w domku moc prac co ? rozumiem buziaki

Dzisiaj robiłam za pomocnika przy układaniu desek podłogowych

O proszę na przyszłość jak znalazł ha ha nie no żartuję trzeba się na wyginać

Oooo pięknie i rodzinnie Ale czarujesz Muszelki śliczne i do tego niepowtarzalne Świetlica działa pełną parą.
A mówiłaś, że pada u Ciebie teraz, ale śnieg czy deszcz?
Dobrych snów, ja wymiękam paaa

aj tam Twoje wymiatają Leje deszcz ooo chyba się zatrzymał ... ja też już padam patrzałki się sklejają paaa

No litości Edzia nie pędz tak takie cuda robisz w ekspresowym tempie, że ja już w kompleksy dawno wpadłam
Dobrej nocki!

Morskie wianki wymiatają. Pozdrawiam

Na tym polega urok tych świąt, ciepłe, rodzinne buszowanie po kuchni i przyległościach. Dzieci jakpodrosną, nie bedą wspominaćtego co jadły, tylko co razem z mamą wyczyniały. Wiem coś o tym, bo moje już same rodziny mają. I jak ich nauczysz, tak bedą swoje życie organizować.
Edytko, jak dużo wesołości przed świętami, to w święta, też będzie bez smutasów.

No proszę wszędzie się coś dzieje a ja mam jakiegoś doła Siedzę łuskam orzechy i na nic chęci więcej brak Może jak u was pooglądam to mnie natchnie. Buziak

Hej hej znów na rozrabiałam