Aniu, czasami te róże są takie do siebie podobne. Zresztą ja dopiero z nimi zaczynam. Wpadam czasami do Ciebie i podglądam Twoją kolekcję. Masz ich dużo.
Chętnie napisze jakie mam róże, ale póżniej, nawt fotki dołączę.
Spotkanie z Magdaleną Cielecką bardzo udane. Bardzo miła i skromna kobieta. Nawet nie wiedziałam, że ona urodziła się w Myszkowie a mieszkała w Żarkach. Teraz już wiem, może jeszcze do nas wpadnie.
Jednej miłości nigdy dość, zawsze więcej mamy, bo i róże, i liliowce, hortkom nie odpuszczamy, jesienne marcinki zachwycają... dokupiłaś czosnków? Przypomniałaś mi letnie zdjęcia, jakie ciepełko od nich bije
ta pięknotka to CHARLES AUSTIN 'Ausfather'a a róże masz śliczne czym pryskasz? moje tak pięknie się trzymały a teraz plamistości dostajądużo masz kwiatów takich jak ja bardzo mnie to cieszy