Aniołek zapalił świeczuszki w dobrym czasie! Od Świętej Łucji powinno się świecić! A dzieciom trudno wytłumaczyć, że za wcześnie. W tym roku jest akurat! I tego się trzymajmy!
Pozdrawiam i dziękuję za rymowaną współpracę.

A to świetnie Haniu - nie wiedziałem że św. Łucja daje takie przyzwolenie.
Przed chwilą zamontowałem świeczuszki na modrzewiu. Pięknie pozdrawiam i do wierszyków nieśmiało namawiam.

Urokliwy ten Wasz modrzew! Ze wszystkich iglastych to drzewo mi najbardziej pasuje, Lubię je za tę delikatność wiosną. Jedyny kłopot jesienią, ale przecież dęby też gubią liście.
Wierszyki będą, tylko ogarnąć się muszę, i mieć jakąś myśl wiodącą.
Może coś o wiankach świątecznych? Teraz mnie taka myśl naszła. Do wieczora muszę ją hołubić by nie zgasła.

zbigniew_gazda napisał(a)

A to świetnie Haniu - nie wiedziałem że św. Łucja daje takie przyzwolenie.
Przed chwilą zamontowałem świeczuszki na modrzewiu. Pięknie pozdrawiam i do wierszyków nieśmiało namawiam.

bardzo mi sie podoba swiecace "suche" drzewko

Macham w kolorze Rose Quarz i Serenity,
w moim wąteczku został użyty!

Haniu u Ciebie byłem i coś tam nagryzmoliłem. Faktycznie modrzew to wdzięczna roślina. Ten ma już kilkanaście lat i jakoś się trzyma pomimo że ciągle mu przeszkadzam we wzroście.

Kasiu faktycznie że trochę dziwnie wygląda ale idą święta i światełka musza być.

Zbyszku, wcale nie dziwnie. Swiatelka bardzo ładnie wyglądają na smutnym o tej porze roku krzaczku

Iluminacja i u Was już działa więc znak że do świąt tylko chwilka została Pozdrowienia zostawiam

Kasiu masz rację. Światełka ożywiły krzaczek.

Gosia byłem u Ciebie i zobaczyłem cudowną iluminację. Gdyby jeszcze śnieżek nas odwiedził.

Dla mnie św. Łucji to też magiczna data - przynosi światło, dzień się już nie kurczy, adwent zyskuje na blasku.