Hey Marzenko, ja też miałam dzisiaj powolny rozpęd, bo zamiast słonko, to rano przywitał mnie deszcz i jak tu wejść w inspiracje dziewczyn, nawet do ogrodu ciężko było, więc na historię ściany wodnej czekam

Zanim historia ściany wodnej będzie.... to pozegnanie z żurawkami.....
tak wygladają żurawki zjadane przez krewetki ogrodowe.... zamierają



wystarczy lekko pociągnąć za listki i wychodzą z ziemi... nie podgryzanych nie można wyrwać

a tak wyglądają sprawcy.... drbniutki malutkie białe larwy...widać tez jajeczka - są białe a nie jak kulki nawozowe



10 kolejnych żurawek poszło do kubła.... po dokłądnym otrzepaniu z dwóch zrobiłam sadzonki ale całkowicie bez przekonania....

Zostawiam tę rabatę pustą na zimę....wiosną będą wszelkie możliwe środki na nie...
ale ta rabata chyba już nie dostanie żurawek, będzie miejsce na trawki - amazon mist

Bo trawki na rabatach w których wypadły inne żurawki wyglądają tak...



i moje ulubione miejsce...

Oj jaka szkoda. Co za wredoty, nie mogą żreć chwastów

Ciemna ponura jesień



lubię trzmieliny na nózkach, bo na tle żywopłotu cisowego wylądają jak słoneczka

Wybarwione sliwy kiku-shidare, kótre z uporem maniaka ciągnę do góry....kupiłam za nisko szczepione..

malgorzata_szewczyk napisał(a)

Oj jaka szkoda. Co za wredoty, nie mogą żreć chwastów

Wybredne są Szczególnie lubią żurawki... tak jak my ogrodowiczanie

Robaczek ma pretensję , ze nie pokazuję nowych angielek
Jest jeszcze jeden kwiat i pąk. Za rok obiecuję festiwal różowych angielek

Dzisiaj u ASC byłą dyskusja o perukowcu. Mój posadzony w czerwcu 2012 urósł w górę, ogoliłam go całego na dole a jeden pęd puściłam do góry i robie z niego pudla na pniu


Hoertensje niezbyt urodziwe...

Idę szukać zdjęć rabaty ze ścianą wodną... muszę poszukać historii... trochę mnie nie będzie...

Żurawek szkoda....Ale u mnie też się dorwały do tych przy ciurkadełku Jak padną to posadzę jak Ty trawy - mam dosyć...