Ciemne roże przypalają się w takim palącym słóńcu. Moja munstead wood i othello straciły kwiaty po jednym gorącym dniu. Za roże porcelanowo-bladoróżowe świetnie sobie radzą. Teraz testuję ciemniejszy róż... Gdy zakwitną ocenie jak sobie radzą w moim ostrym slońcu.
Czekm aż zakwitnie Loius Odier, jestem ciekawa czy da radę...
Podobno Heidi Klum może dac radę w słońcu ale na razie jest nie do zdobycia....
Ps i zapomniałam sie w tym moim amoku różanym przywitać
Witaj Marzenko! Wielkie dzięki za wyczerpującą informację. W takim razie muszę zmienić upodobania kolorystyczne. Będę jednak pilnie obserwować razem z Tobą Twoje ciemniejsze róże.
Od południowej granicy działki(równoległej do obecnej rabaty pod domem)nie mam jeszcze żadnych iglaków, więc może jak posadzę tuje albo świerki to w ich cieniu jakieś ciemniejsze róże dałyby radę. Jednak ta rabata przy domu nigdy nie złapie cienia więc pewnie posadzę jasne róże. Dzięki za odzew Pozdrawiam
Proszę o pomoc w sprawie mojej jarzębiny. Posadzona do gruntu ok. dwóch tygodni temu, do dobrej ziemi, wcześniej regularnie podlewana, w ostatnim tygodniu z powodu wyjazdu trochę zaniedbana (podlana 2 razy), wystawa b. słoneczna południowa. Nie kwitła w tym roku, nie ma owoców. Problem - listki żółkną, te, które jeszcze nie są żółte mają plamki i usychają. Pourywałam chore liście, ale jest ich więcej, prawie połowa na drzewie Pomocy !!!
Cześć! Nie jestem znawcą w tym temacie ale pierwsze o czym pomyślałam to może jest to, że wcześniej trzymałaś ją w donicy w cieniu i nagle posadziłaś ją do gruntu w mocno nasłonecznione miejsce. Roślina mogła nie być przyzwyczajona do tak dużej zmiany warunków i teraz to odchorowuje...
To moja teoria ale może się mylę...
Dokładnie tak było Ilono, w donicy stała z północnej strony domu, nie chciałam, żeby się męczyła w czarnej, plastikowej doniczce. A docelowe jej miejsce było na słoneczku. I teraz biedna cierpi.
Ja też dzisiaj strasznie cierpię. Oddałam kotkę do sterylizacji. Została po operacji na dobę w lecznicy, a ja rozpaczam, że jej tam źle, że sama i pewnie płacze
Więc może to być powód..
Bardzo dobrze postąpiłaś z tą sterylizacją. Gdyby wszyscy tak do tego podchodzili nie byłoby tylu bezdomnych, głodnych zwierząt błąkających się po ulicach. Ja swoje psiaki i koty od razu po zabiegu przywoziłam do domu ale domyślam się co czujesz.. Uwierz mi, że nasze koty zanim wybudziły się po narkozie spały kilka godzin a później były zakręcone jak ślimaki po deszczu i nie wiedziały co się dzieje.. zanim się "pozbiera" będzie już z Wami Nie martw się. Jest na pewno pod znakomitą opieką i krzywda jej się nie dzieje. Pomyśl jaki powrót będzie szczęśliwy
Aż tak się nie znam ale to może jest powodem tych strasznych upałów. U mnie podobna sytuacja tylko na innych drzewach czy krzakczkach. Nie dają rady w tym słońcu. Sporto roślin ma popalone liście