Mam dwie, jedna spora, ma ponad 10 lat, druga młodziutka zeszłoroczna Susan, jeszcze nie kwitła ale ma pąki, wiec jest nadzieja. Na razie musi mi to wystarczyć.
Moja Yellow River rośnie na końcu ogrodu tuż przy ogrodzeniu, nic już jej raczej nie dokomponuję, liczę, że urośnie z niej wielkie drzewo i będę ją podziwiać przy wjeździe i z okien domu