Miałam iść do ogrodu, ale zaczeły mi się "te dni" i się ruszyć z bólu nie mogę, jeszcze zawsze towarzysząca im migrena... Niestety czas szybko ucieka więc postanowiłam być pożyteczna i przysiadłam przy komputerze. To lecimy po kolei.
Żurawki już mam, poustawiałam je jak na projekcie i mi się podobają, jak będę w stanie się ruszać to pójdę zrobię zdjęcia różnych ustawień, pokażę Wam i zdecydujemy jak jest najlepiej.
Między bukszpanami trzy wierzby mi się raczej nie zmieszczą, bo jest tam odległość 2,6 m, a przecież jeszcze będą rosły, dlatego zaplanowałam jedną. Bordowe żurawki z hakonechloa mi pasują, tylko może żeby za bardzo nie mieszać dałaby te które już mam midnight rose.
Co do wąskiego paska to berberysy bardzo mi sie podobają, interesowałam się nimi wcześniej nawet tymi które podałaś Agnieszko, tylko nie mogłam znajeźć dla nich miejsa, na ten pasek wydawały mi się za duże, ale skoro uważacie, że nie to kupuje to
Miskant morning light jest fajny, ale czy nie będzie tam przeszkadzał? W końcu to niecałe 50 cm, a obok się chodzi, jeżdzi i to dość intensywnie.
Odnośnie powtarzającego się elementu pomyślałam o trzmielinie 'Emerald 'n Gold'. Wtedy wyglądało by to tak. Na wąskim pasku: Berberys Thunberga 'Admiration', Miskant 'Morning light'' i Trzmielinia 'Emerald 'n Gold', znów miskant i berberys. Tylko jakiej długości dać berberys i trzmielinę, żeby to dobrze wyglądało? Całość ma prawie 19 m. Jeszcze chciałabym tu dać lampki solarne, nie ze względów praktycznych, (bo mamy latarnie naprzeciwko i jest jasno nawet w nocy) ale ze względów estetycznych, bardzo mi się podobają takie małe lampki przy ścieżkach. Problem polega na tym w którym miejscu je wbić. Pomyślałam, że może przy miskancie, fajnie by go podświetlić od dołu, ale obawiam się, że w tym miejscu nie naładują się, a takich normalnych na prąd nie zrobię, bo kostka jest już ułożona i nie ma jak go doprowadzić.
Teraz pasek po drugiej stronie. Elementem powtarzającym się byłaby Trzmielinia 'Emerald 'n Gold' na pniu. Wybaczcie mi, ale nie lubię form strzyżonych. Podoba mi się jak roślina zachowuje swój natualny pokrój. Rośliny wysokie tam odpadają, bo za nimi są morele, którym już niedużo z życia zostało i nie wiem co tam będzie później dlatego nie chcę ograniczać widoku. Moje pytanie w związku z tym brzmi. Co dosadzić do trzmieliny żeby wyglądało to ładnie? Ja jestem za różami o których wspomniała Agnieszka, nie za duże w kolorze bordo. Możecie podać jakieś przykłady? Myślałam o róży kardinal, ale ona wymaga okrycia na zimę. Nie chcę żeby skończyła tak jak pani Danusia skomentowała róże na pniu. Czym podsadzić trzmielinę? Może być turzyca comans bronze form?